"Wtorkowe badania nie wykazały żadnych poważnych urazów. Sztab medyczny w porozumieniu z lekarzami robi wszystko, aby obydwaj zawodnicy mogli być do dyspozycji trenera podczas piątkowego meczu z GTK Gliwice" - tak brzmi komunikat na temat stanu zdrowia obu koszykarzy.
To ważna informacja, bo obaj są podstawowymi zawodnikami ekipy trenera Artura Gronka. Zwłaszcza obecność w rotacji Klavsa Cavarsa jest kluczem do kolejnych zwycięstw, bo to jedyny środkowy z doświadczeniem na poziomie PLK i filar wielu akcji ofensywnych Astorii. Łotysz ma zresztą świetny sezon (12 pkt, 7,5 zbiórek, 1,5 asysty). W derbach z Twardymi Piernikami jego kontuzja była jednym z momentów przełomowych, od tego czasu Asta nie była w stanie nawiązać walki z rywalami.
- W pierwszej połowie meczu z Twardymi Piernikami pokazaliśmy, że potrafimy wykorzystać jego atuty pod koszem. Ten ruch piłki z nim na parkiecie jest dużo lepszy, a bez niego jesteśmy bardziej uzależnieni od skuteczności w rzutach z dystansu - przyznaje Artur Gronek.
Mimo ostatniego niepowodzenia w derbach Enea Abramczyk Astoria nie straciła szansy na play off, bo przegrywają swoje mecze także bezpośredni rywale z Sopotu i Szczecina. Bydgoszczanie mają dobry terminarz do końca sezonu zasadniczego. Najbliższy mecz zagrają w piątek na wyjeździe z ostatnim w tabeli GTK Gliwice.
