Sajfutdinow przebywa obecnie w rodzinnych stronach. Oficjalne parafowanie kontraktu nastąpi w drugiej połowie listopada.
<!** Image 2 align=none alt="Image 180646" sub="Emil Sajfutdinow od samego początku deklarował, że w Bydgoszczy czuje się wyśmienicie i nie chce zmieniać klubu. Negocjacje trochę się przeciągały,
ale na szczęście skończyły się po myśli kibiców Fot.: Jarosław Pabijan">To już druga dobra wiadomość dla fanów bydgoskiego speedwaya w tym tygodniu. Przypomnijmy, że w minioną środę aneks finansowy do umowy na sezon 2012 podpisał Tomasz Gapiński. Bydgoscy działacze nie ukrywali, że - obok „Gapy” - chcieliby zatrzymać także Roberta Kościechę, Grzegorza Walaska i Emila Sajfutdinowa.
Warto tutaj startować
Wczoraj prezes Polonii Marian Dering po raz kolejny spotkał się z Tomaszem Suskiewiczem, menedżerem 22-latka z Baszkirii (Emila przy rozmowach nie było, bo przebywa obecnie w Rosji). Tym razem obie strony doszły wreszcie do porozumienia. Oznacza to, że Sajfutdinow będzie reprezentował Polonię siódmy sezon z rzędu.
- Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowej wieloletniej współpracy z Polonią. Dlatego też zdecydowaliśmy się już teraz podjąć ostateczną decyzję w sprawie startów w przyszłym sezonie - stwierdził Suskiewicz po uzgodnieniu wszystkich szczegółów. - Chcielibyśmy, aby był to sygnał dla pozostałych zawodników, że warto tutaj startować. Gdyby było inaczej, nie wiązalibyśmy się przecież po raz kolejny z Polonią. Cieszy nas również zaangażowanie prezydenta miasta w rozwój żużla w grodzie nad Brdą. Mamy nadzieję, że skład, który zostanie zbudowany w Bydgoszczy zapewni wiele pozytywnych wrażeń kibicom. Emil jest bardzo szczęśliwy, że może być częścią tej drużyny - zakończył menedżer.
<!** reklama>- Emil stał się ikoną bydgoskiego klubu. Nie wyobrażałem sobie, aby po naszym powrocie do Speedway Ekstraligi mogło go zabraknąć w naszych szeregach. Sajfutdinow, podobnie jak w poprzednich sezonach, ma być jedną z wiodących postaci Polonii. W dalszym ciągu sukcesywnie budujemy skład, który w sezonie 2012 ma spełnić oczekiwania sponsorów i kibiców - to z kolei opinia prezesa Mariana Deringa.
Umowa zostanie oficjalnie parafowana po 19 listopada. Tego dnia Sajfutdinow przyleci bowiem do grodu nad Brdą.
Czas na Kościechę i Walaska
Teraz przed działaczami rozmowy z Kościechą i Walaskiem. Ten pierwszy chce zostać, ale nie wiadomo, czy zgodzi się na rolę rezerwowego. W podstawowym składzie mają bowiem jeździć Krzysztof Buczkowski (ostatnio GTŻ Grudziądz) oraz Artiom Łaguta (Włókniarz). Pozyskanie tego ostatniego jest praktycznie przesądzone, bo 21-letni Rosjanin podpisał już zobowiązanie do startów w Polonii w przyszłym roku.
Najtrudniejsze będą negocjacje z „Gregiem”. Kapitan zespołu ma ważny kontrakt, ale działacze chcą dokonać w nim zmian. Chodzi o to, aby Walasek dostał mniej na przygotowanie do sezonu, a więcej za punkty na torze. Jeśli żużlowiec się nie zgodzi, to będzie mógł odejść.
„Greg” jeździ w chmurach
Jak już informowaliśmy, Walaska chętnie widziałaby u siebie Marta Półtorak, prezes Marmy Rzeszów. Wczoraj pojawiła się informacja, że chrapkę na „Grega” ma też Caelum Stal Gorzów. Jest jednak jedno „ale”.
- Na razie Walasek jeździ w chmurach, ale jak skończy, to możemy usiąść do stołu i porozmawiać - stwierdził na łamach „Przeglądu Sportowego” Władysław Komarnicki, prezes lubuskiego klubu. - Tomasz Gollob, nasz lider, niemal wszystko zarabia na torze. To jest nasz mistrz i do niego muszą równać pozostali. Koniec z płaceniem za nic - dodaje.
Spekuluje się, że w bydgoskim kontrakcie Walaska na sezon 2012 zapisano 1 milion złotych na przygotowanie do sezonu. Obecne władze miasta i Polonii chcą kwotę tę zredukować nawet o 50 procent. Podobno Emil Sajfutdinow, uczestnik cyklu Grand Prix, dostaje przed sezonem 500 tysięcy złotych.