Emil Sajfutdinow, żużlowiec Apatora Toruń: "Dostawałem mnóstwo nieprzyjemnych wiadomości"

Emil Sajfutdinow na polskich torach pojawił się17 lat temu. Początkowo nieznany nikomu zawodnik przyjechał do Bydgoszczy jako młody chłopak. Nie miał nawet skończonych 17 lat, gdy pojawił się w żużlowym parkingu na Sportowej 2. Przyjechał z dalekiego Saławatu i rozpoczął, jak się później okazało - niezłą, żużlową karierę. Bardzo szybko stał się nie tylko ulubieńcem bydgoskiej publiczności, ale też jednym z najlepszych żużlowców świata.

W Polonii Sajfutdinow zadebiutował 9 kwietnia 2006 roku, podczas meczu ligowego we Wrocławiu. Wystartował tylko w jednym wyścigu i nie zdobył w nim punktu, a drużyna wysoko przegrała tamten mecz. Na tor wyjechał ponownie w 3. rundzie, przeciwko Unii Tarnów, z braćmi Gollobami w składzie. Wywalczył trzy punkty w czterech startach. Mimo złego początku, Sajfutdinow w Bydgoszczy szybko jednak rozwinął skrzydła. Serca bydgoskich kibiców podbił już w majowych derbach Pomorza, kiedy zdobył 7 punktów (3,3,0,1) i przyczynił się do zwycięstwa Polonii nad Apatorem Toruń (54:36). Ledwie miesiąc później - w czerwcowym rewanżu w Toruniu - Emil wywalczył już 9+1 pkt, a Polonia wywiozła wygraną (45:44) z Torunia!

Po sezonie 2012 pożegnał się z bydgoskim klubem i związał się kontraktem z Włókniarzem Częstochowa. Potem startował także w Toruniu (2014), od sezonu 2015 był zawodnikiem Unii Leszno, a przed sezonem 2022 podpisał kontrakt z Apatorem.

Nie dane mu było jednak wystartować - tak jak pozostali Rosjanie - został zawieszony po napaści Rosji na Ukrainę. Mimo że wojna się nie skończyła, Sajfutdinow będzie mógł wystartować w tym sezonie. Taką możliwość otrzymali żużlowcy, którzy mają polskie paszporty.

Żużlowca zobaczymy w polskiej PGE Ekstralidze, ma też wystartować w lidze angielskiej. Jak zdradził, ten sezon to był ostatni moment, by potrzymać sportową karierę. - Nie mogłem czekać kolejnego roku - mówił w rozmowie z magazynem Speedway Star (tłumaczenie za: pobandzie.com).

Sajfutdinow nie wystartuje jednak na międzynarodowych arenach. - Wygląda na to, że moja kariera w cyklu Grand Prix i Speedway Euro Championship jest zakończona. To dla mnie trudna sytuacja, ale mam świadomość, że ludzie mają znacznie większe problemy, niż mój powrót do mistrzostw. Staram się na to patrzeć w ten sposób - podsumował.

Po wybuchu wojny sportowiec musiał zmierzyć się z falą krytyki. – To był ciężki okres dla mnie i mojej rodziny, ale dla innych ludzi był to jeszcze bardziej wyniszczający czas. Już po jednym czy dwóch dniach miałem mnóstwo nieprzyjemnych wiadomości na mediach społecznościowych. Dlatego natychmiast zamknąłem wszystkie moje media społecznościowe. Liczba wiadomości była niewiarygodna -mówił w rozmowie ze Speedway Star. - Chciałbym, żeby ludzie zrozumieli, że nie zmieniłem swojej osobowości 24 lutego 2022 roku. Jestem wciąż tą samą osobą, którą byłem dzień wcześniej. Nie zrobiłem nic złego. Kiedy świat zmienił się 24 lutego, to był to trudny moment. Nie wiedziałem co robić, a cały zespół był w szoku. Musieliśmy spróbować zaplanować powrót do startów, ale nie wiedzieliśmy kiedy - wspominał.

Sajfutdinow nie mógł startować przez ostatni rok, ale był blisko żużla. Mógł też liczyć na wsparcie wielu ludzi. - Wiele osób okazało się bardzo pomocnych. Chciałbym im ogromnie podziękować. Każdego ranka czekamy na jakąś wiadomość, że ludzie u władzy nagle usiądą przy stole, aby zawrzeć pokój i zakończyć ten proceder. To jest dla nas najważniejsze - dodał.

Teraz Sajfutdinow przygotowuje się do sezonu z toruńską drużyną. Ligowe rozgrywki Apator rozpocznie 8 kwietnia meczem ze Stalą Gorzów na Motoarenie.