https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Emil Sajfutdinow szuka kasy na Grand Prix. Przez Facebooka [WIDEO]

Jarosław Pabijan
Rosyjski żużlowiec chce być jak najlepiej przygotowany do walki o indywidualne mistrzostwo świata

Emil Sajfutdinow wraca do elity po trzech latach przerwy. Firma BSI, która organizuje cykl Grand Prix przyznała Rosjaninowi stałą dziką kartę.

Sajfutdinow rozpoczął już przygotowania do walki o najwyższe laury. Aby osiągnąć sukces potrzebny jest odpowiednio wysoki budżet. Dlatego żużlowiec mieszkający w Bydgoszczy zaapelował o wsparcie; tekst ukazał się w języku angielskim. Poniżej jego tłumaczenie:

Drodzy Przyjaciele
Jak wszyscy wiecie, w 2017 roku wracam do FIM Speedway Grand Prix. Raz byłem blisko wygrania mistrzostw świata. Mam nadzieję, że w 2017 roku moje marzenia się spełnią. Zaczynam przygotowania. Mój team wkłada bardzo dużo wysiłku, by dopiąć budżet. Wiem, że wśród was może być ktoś, kto chciałby pomóc finansowo mojemu teamowi i pomóc mi w jak najlepszym przygotowaniu. Więcej informacji na priv

Emil Sajfutdinow jeździł w cyklu Grand Prix w latach 2009-2013, zdobywając brąz w debiutanckim sezonie. 12 rund kończył na podium, z czego sześć na najwyższym jego stopniu. Przed sezonem 2014 zrezygnował z jazdy w elicie z powodów finansowych. W latach 2014-2015 wygrywał indywidualne mistrzostwo Europy.

Zobacz zwycięstwo Sajfutdinowa w jego debiutanckim turnieju Grand Prix. Rosjanin miał wówczas zaledwie 19 lat i 181 dni!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bruno
Emil powinien w danych na fb zmienić miejsce zamieszkania na Częstochowa i kasa będzie płynęła strumieniami ;)
G
GAp
Niech naiwny emilekpozbędzie się swojego pasożyta - suskiewicza, który od lat go okrada, to emilek dopiero wtedy przejrzy na oczy i zobaczy, ile kasy mu zostanie w kieszeni!!!!!!!
t
tuqan
Do Bimsa, Gotowskiego, Atelbudu i Corimpu się zgłoś bo wycierają sobie ryje twoim nazwiskiem.
j
ja
jakie to wszystko pazerne... milionowe kontrakty w polskiej lidze śrubowane co rok do granic możliwości, a te pazerne ścierwa jeszcze żebrają o kasę! Kilka lat temu Hancock w Bydgoszczy zarabiał 40000 za mecz nie ważne czy robiąc 15 czy 5 punktów, a dzień póżniej w Anglii za mecz dostawał 4000! Idiotami są ci wszyscy prezesi, którzy od kilkunastu lat dają się dymać w kakao tym wszystkim pseudogwiazdeczkom i płacąc im bajońskie pieniądze, a nawet jeden idiota prezes licytuje się z innym idiotą prezesem aby mieć u siebie takich darmozjadów jak Pedersen, Holder, Emil, Hancock czy inny pazerny ścierwus! Byliśmy, jesteśmy i zawsze będziemy frajerskim krajem, który będzie dymany przez innych...
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski