https://expressbydgoski.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Emeryturę chce spędzić pracowicie

Marek Wojciekiewicz
Po 44 latach pracy, w tym 20 na stanowisku dyrektora ośrodka kultury w Górnej Grupie, Jan Kalinowski przeszedł z początkiem roku na emeryturę.

Po 44 latach pracy, w tym 20 na stanowisku dyrektora ośrodka kultury w Górnej Grupie, Jan Kalinowski przeszedł z początkiem roku na emeryturę.

<!** Image 2 align=right alt="Image 106168" sub="Po kilkudziesięciu latach kierowania ośrodkiem kultury w Górnej Grupie, Jan Kalinowski przeszedł na emeryturę. Jak deklaruje, gotów jest nadal służyć swoją radą i pomocą nowej dyrekcji Fot. Marek Wojciekiewicz">- Nareszcie znajdę trochę więcej czasu dla mojej żony i sześciu wnucząt - mówi Jan Kalinowski. - Jednak mam też wiele innych rzeczy do zrobienia. Planuję uporządkować gromadzone latami archiwum, sporo pracy wymaga jeszcze sporządzane przeze mnie od lat drzewo genealogiczne mojej rodziny - dodaje.

Uwieńczeniem jego pracy na rzecz kultury był „Order Stokrotki”, przyznawany przez dzieci. Jak mówi, to najmilsza i najważniejsza nagroda, jaką kiedykolwiek otrzymał.

Jan Kalinowski urodził się w Grudziądzu w pierwszym roku po zakończeniu wojny. Jego dziadek i ojciec byli rybakami na Wiśle. Przez dwa ostatnie lata liceum także i on spróbował tego fachu.

- To były ciężkie czasy, chodziłem do szkoły i pracowałem ciężko na Wiśle. Odławialiśmy nawet 600 kilogramów łososia miesięcznie - wspomina.

<!** reklama>Kiedy miał 12 lat, otrzymał od rodziców akordeon. Tak zaczęła się jego przygoda z muzyką. Podczas nauki w liceum realizował równolegle program podstawowej szkoły muzycznej. Do nauki gry na puzonie zniechęcił się, gdy przypadkowo uszkodził cenny instrument. Jednak pasja do muzykowania pozostała. Opanował grę na gitarze, trąbce, saksofonie i perkusji. Umiejętności te dostrzegli szybko i docenili zawodowi muzycy grający w grudziądzkich restauracjach.

- To była dla mnie prawdziwa szkoła muzycznego rzemiosła. Grałem i śpiewałem wtedy z nimi podczas nocnych dansingów, by rano punktualnie pojawiać się w szkole. Za współpracę z klezmerami, wyleciałem ze szkoły muzycznej - śmieje się Jan Kalinowski. - W latach osiemdziesiątych przez cztery lata zjeździłem jako muzyk z objazdowym lunaparkiem całą Norwegię od Oslo do Przylądka Północnego. Fantastyczny był też rejs greckim statkiem „Ocean Majesty”.

Przed laty, przez przypadek trafiła w jego ręce lista zabytków pozostałych po mennonitach, dawnych mieszkańcach doliny Wisły, wygnańcach z Holandii. Ten fakt okazał się początkiem kolejnej wielkiej przygody. Zaczął zbierać dokumenty i pamiątki dotyczące osadnictwa na tym terenie.

Prawdziwą pasją stała się praca w placówkach kultury.

- Kiedy w 2001 roku przenosiliśmy ośrodek kultury z Bratwina do Górnej Grupy, przekonałem się, jakich umiejętności wymaga kierowanie taką placówką. Nie chodziło tylko o organizację imprez kulturalnych. Trzeba było jeszcze dopilnować pracę ekip remontowych i odpowiednio rozplanować harmonogram robót - wspomina Jan Kalinowski.

Nowym dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Górnej Grupie została Katarzyna Młynik.

- Oczywiście będę jej zawsze chętnie służył radą i pomocą - zapewnia Jan Kalinowski.

Wybrane dla Ciebie

Oddział Urzędu Dozoru Technicznego w Bydgoszczy idzie do likwidacji

Oddział Urzędu Dozoru Technicznego w Bydgoszczy idzie do likwidacji

Apteka pod Łabędziem wśród najlepszych muzeów w Europie. Pierwsze takie wyróżnienie!

Apteka pod Łabędziem wśród najlepszych muzeów w Europie. Pierwsze takie wyróżnienie!

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski