Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Ekstraliga? Powoli - mówi były prezes KKP Bydgoszcz

Marek Fabiszewski
Marek Fabiszewski
Bazi, wierny kibic KKP i jego pan, były prezes Krzysztof Wodziński
Bazi, wierny kibic KKP i jego pan, były prezes Krzysztof Wodziński Dariusz Bloch, Marek Fabiszewski
- Nie wiem, czy to będzie w przyszłym sezonie, czy może za dwa lata. Najważniejsze, żeby nie na hurrra! - mówi „Expressowi Bydgoskiemu” o ewentualnym awansie do kobiecej ekstraligi Krzysztof Wodziński.

I cieszy się, że Kobiecy Klub Piłkarski Bydgoszcz stawia na swoje zawodniczki i szkolenie od podstaw.

Z byłym prezesem, obecnie prezesem honorowym, rozmawialiśmy pod koniec ostatniego meczu rundy jesiennej, rozegranego na Słowiańskiej. KKP wygrał 3:0 z KS Raszyn, strzelając wszystkie gole do 16 minuty. Towarzyszył nam pies Bazi, który lubił wtrącić swoje trzy psie grosze, a wcześniej bywał na treningach zespołu...

Jak ten mecz wygląda oczyma prezesa-kibica?

Bardzo fajna pierwsza połowa, trzy bramki i nie chodzi o to, że tak szybko strzelone. Była bardzo ładna gra, do przodu skrzydłami, dośrodkowania, strzały. No i teraz jestem zdziwiony, bo zawodniczki wyszły na drugą połowę, nie wiem jak to nazwać: chyba za bardzo zadowolone, wygląda na to, jakby uspokoiły się tym łatwym prowadzeniem. W drugiej połowie już nie ma gry.

A jak Pan widzi całą rundę jesienną? Nasze piłkarki zaczęły się rozkręcać tak naprawdę dopiero na koniec…

Powiem tak: część odeszła, sporo jest młodych. Ten sezon przeznaczyłbym na zgranie zespołu, być może pod koniec wiosny na poszukanie dwóch-trzech zawodniczek, które wzmocniłyby ten zespół. I wtedy w przyszłym sezonie próbować coś więcej zyskać w lidze. I wydaje się, że taka szansa będzie. Ważne jest, aby zdobyć troszeczkę więcej pieniążków, żeby te pomysły, które nowy zarząd ma, zrealizować. W tej chwili staramy się pozyskać sponsorów, utrzymać tych sponsorów, którzy już są. Mam nadzieję, że nam się to powiedzie i dzięki temu powrócimy z czasem do ekstraligi.

Kiedy to się może stać?

Nie wiem, czy to będzie w przyszłym sezonie, może za dwa, nic na hurrra! Teraz wejście na siłę do ekstraligi nic by nie dało. Musi być sportowa podstawa, musi być finansowe zabezpieczenie zespołu, muszą być zbudowane mocne fundamenty. Te młode zawodniczki muszą okrzepnąć i wydaje mi się, że właśnie na nich trzeba się głównie opierać. Oczywiście tak jak już mówiłem, jakieś wzmocnienia muszą być w przyszłości, ale podstawą muszą być własne zawodniczki. Myśmy chyba w poprzednich sezonach popełnili ten błąd, że zbytnio skupiliśmy się na zawodniczkach z zewnątrz.

Ale to może była konieczność? Chyba nie mieliśmy jeszcze naszych młodych zawodniczek, zdolnych podjąć grę na ligowym poziomie...

Częściowo to była konieczność. A to rozbudziło ambicje naszych zawodniczek, które do tej pory grały troszkę tak po amatorsku. W pozostałych klubach zaczęło wchodzić zawodowstwo i nasze zawodniczki też jakby się tym skusiły. Nie byliśmy w stanie ich utrzymać, bo mieliśmy takie zasoby finansowe, jakie mieliśmy. Niestety, w tym momencie trzeba było korzystać z usług innych piłkarek. Ale teraz z perspektywy czasu, z tych zawodniczek, które ściągnęliśmy, niektóre tu pozostały i związały się z Bydgoszczą. I to jest fajne, i to jest super, takie zawodniczki cenię. Nie lubię tych, które przyjdą na jeden sezon, wezmą kasę i pójdą dalej. Takich zawodniczek trzeba unikać. Ale Kałuzińska, Dudek, czy Kaźmierczak… one się związały z naszym klubem. I za to im dziękujemy.

I ostatnie pytanie: jakie wrażenia po gali na 10-lecie klubu?

Bardzo fajnie było (śmiech). Jestem bardzo zadowolony, cieszę się, że można się było spotkać w takim szerokim gronie, z niektórymi po wielu latach. Dawne zawodniczki, trenerzy, działacze i obecni, wszyscy ludzie, którzy wspierają nasze kobiecą piłkę. Obyśmy kiedy się znowu spotkamy, powiedzmy na 15-lecie, byli z powrotem w ekstralidze. Tego życzę wszystkim i sobie też.

KKP Bydgoszcz - jesień 2017

4. miejsce, 8 meczów (3 zwycięstwa, 3 remisy, 2 porażki) - 12 punktów - bramki 16:11.

U siebie: 3 mecze (2-1-0) - 7 pkt - 6:1.

Na wyjeździe: 5 meczów (1-2-2) - 5 pkt - 10:10.

Najwyższa wygrana: 6:1 (na wyjeździe z Akademia Piłkarska LG Gdańsk).

Najwyższa porażka: 1:4 (na wyjeździe ze Sztormem Gdańsk).

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!