Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekspert nie tylko w ratuszu

Wojciech Romanowski
Rozmowa z SEBASTIANEM CHMARĄ - zastępcą prezydenta Bydgoszczy, sportowcem z powołania, komentatorem sportowym z zamiłowania.

Rozmowa z SEBASTIANEM CHMARĄ - zastępcą prezydenta Bydgoszczy, sportowcem z powołania, komentatorem sportowym z zamiłowania.

<!** Image 2 align=none alt="Image 193202" >Kim dziś jest Sebastian Chmara, były mistrz Europy, świata i olimpijczyk?

Dziś jestem przede wszystkim zastępcą prezydenta Bydgoszczy. Poświęcam temu całą swoją aktywność. To wielkie wyzwanie i ciężka praca. Mówiąc sportowym językiem - to gra zespołowa, a że zespołowi szefuje Rafał Bruski, to gra się dobrze. Trzeba oczywiście uważać na „kontuzje”.

<!** reklama>Liczą się nie tylko wielkie sukcesy, ale również te mniej widoczne. I tak uporządkowanie sportu szkolnego, wprowadzenie jasnych reguł finansowania sportu w mieście - to etapy prowadzące, nieco metaforycznie, do zasłużonego miejsca na podium, o sukcesach naszych drużyn i sportowców nie wspominając. Ta funkcja to dla mnie zaszczyt, bo Bydgoszcz to moje miasto i jestem dumny, że mogę dla niego pracować.

Niewielu byłych sportowców kończy na stanowisku samorządowym...

Trzeba to jasno powiedzieć - sport pod wieloma względami stał się narzędziem, które wykorzystywane jest do promocji. Robią to duże i małe miasta oraz przedsiębiorstwa. Nie bez powodu. Wystarczy spojrzeć na liczby, żeby zrozumieć, jak potężnym narzędziem jest promocja poprzez sport. To także pole działania branży medialnej, marketingowej i piarowskiej.

W którym świecie żyje teraz Sebastian Chmara?

Gdzieś na styku tych światów znalazłem miejsce dla siebie. Cieszę się, że prezydent Rafał Bruski zaufał mi i powołał na swojego zastępcę. Bydgoszcz jest miastem sportu, zatem doświadczenie, które zebrałem jako zawodnik, menedżer sportu w CWZS Zawisza i organizator imprez sportowych jest mi niezbędne do pracy na co dzień. Cała sztuka polega na umiejętnym łączeniu doświadczeń zawodowych i życiowych z nowymi wyzwaniami. To wartość uniwersalna. Słowo „kończyć” nie jest właściwe. Samorząd i sfera publiczna to wyłącznie nowe wyzwania. Wystarczy się rozejrzeć - wielu sportowców znalazło miejsce w innych branżach i realizują się także jako osoby publiczne.

Jest miejsce na sport w życiu zastępcy prezydenta?

Podczas urlopu oczywiście spędzam czas aktywnie. Wręcz nie widzę możliwości, by rozstać się ze sportem (śmiech), co niekoniecznie podoba się mojej żonie. Mój najbliższy urlop będzie więc wyjątkowo „sportowy”. Będę właśnie ekspertem w telewizyjnym studio olimpijskim podczas igrzysk olimpijskich w Londynie.

Ciągnie wilka do lasu?

Traktuję to jako zaszczyt, bo nie ukrywam, sentyment do sportu pozostaje w człowieku. Studio, co prawda, mieści się w Warszawie, ale ręczę, że bydgoszczanin na miejscu zadba o dobre imię naszego miasta. A może i doda to sił i wiary w zwycięstwo naszym olimpijczykom podczas igrzysk w Londynie?

Więc ze sportem nie ma rozłąki?

W ostatnim czasie wielokrotnie miałem i mam możliwość brania czynnego udziału jako głos w dyskusji o sporcie. To nie tylko komentowanie zawodów czy innych imprez sportowych, ale też konsultowanie i opiniowanie prac Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Wykorzystują to także media. Cieszę się, że mogę się podzielić wiedzą. Stronić od tego nie zamierzam.

Co pozostało z Sebastiana Chmary, kiedyś sportowca?

A ze sportowca zostają cechy charakteru (śmiech) - duch zdrowej rywalizacji, konsekwencja i umiejętność pracy w zespole. Na całe życie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!