Ratownicy medyczni oddadzą hołd koledze
Po tragedii, do której doszło w Siedlcach, Krajowa Rada Ratowników Medycznych (KRRM) wydała komunikat, w którym apeluje do zespołów ratownictwa medycznego w Polsce, o oddanie hołdu tragicznie zmarłemu koledze. W mediach społecznościowych KRRM pojawił się wpis, w którym czytamy:
- W związku ze wstrząsającym wydarzeniem i tragiczną śmiercią na dyżurze naszego Kolegi ratownika medycznego, uprzejmie prosimy, aby w poniedziałek, 27 stycznia o godzinie 17.00 zespoły ratownictwa medycznego, które nie będą wtedy udzielać pomocy medycznej, wyszły z budynków i włączyły na minutę sygnały karetek.
Ratownicy medyczni z województwa kujawsko-pomorskiego postanowili dołączyć się do akcji i uczcić pamięć zmarłego ratownika medycznego oraz zjednoczyć się z całym środowiskiem.
Tragedia w Siedlcach
W sobotę, 25 stycznia po godz. 18.00 w Siedlcach 59-letni mężczyzna wezwał karetkę pogotowia, po czym podczas udzielania pomocy zaatakował nożami dwóch ratowników. Jeden z nich, 64-latek, został ugodzony w klatkę piersiową i po przewiezieniu do szpitala zmarł. Drugi z ratowników został zraniony w nadgarstek. Sprawca, który miał ponad 2 promile alkoholu, został przewieziony do szpitala, gdzie przebywa pilnowany przez policjantów.
Tuż po tragedii o podjęcie natychmiastowych działań w celu przeciwdziałania agresji wobec ratowników medycznych zwrócił się do Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Sprawiedliwości Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych. Zaproponowano zaostrzenie kar za napaść na ratowników medycznych, wprowadzenie skutecznych mechanizmów ochrony prawnej personelu medycznego, wprowadzenie monitoringu wizyjnego podczas interwencji w postaci kamer nasobnych personelu ZRM oraz zwiększenie nakładów na edukację i kampanie społeczne promujące szacunek dla ratowników medycznych.
Ratownicy chcą również szkoleń dla ratowników medycznych z zakresu radzenia sobie z agresją oraz zapewnienia wsparcia psychologicznego dla ofiar agresji i dla ratowników medycznych w miejscu pracy. Proponują również utworzenie specjalnego funduszu na pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji ratowników poszkodowanych w wyniku napaści.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Resort Zdrowia wydały oświadczenie, w którym zadeklarowały podjęcie stanowczych działań w celu zwiększenia ochrony służb medycznych oraz zapewnienia skuteczności ścigania przestępstw przeciwko ratownikom. Wskazano m.in. zintensyfikowanie współpracy z organami ścigania w celu szybkiego i skutecznego pociągania sprawców do odpowiedzialności za przemoc i akty agresji wobec ratowników medycznych, dokonanie przeglądu przepisów dotyczących ochrony pracowników medycznych oraz wdrożenie dodatkowych szkoleń dla personelu medycznego w zakresie bezpieczeństwa i procedur postępowania w sytuacjach zagrożenia.
Ratownicy codziennie podejmują ryzyko
W rozmowie z Polską Agencją Prasową, toruński ratownik medyczny, Szymon Korzeniowski, podkreślił, że zawód ratownika medycznego obarczony jest ryzykiem - ratownicy nigdy nie wiedzą, na kogo trafią podczas interwencji. Niemniej każdy z ratowników świadomy jest ryzyka, jakie podejmują na co dzień.
- Nigdy nie wiemy w naszej pracy, na kogo trafiamy. Udzielamy pomocy osobom w różnym stanie, często pod wpływem różnych środków psychoaktywnych czy alkoholu. Ta praca niestety niesie za sobą takie ryzyko. Gdy tylko o tym usłyszałem, poczułem wielki smutek. To olbrzymia tragedia, ale ona musi być przyczynkiem do refleksji - podkreślił Korzeniowski.
Państwowa Straż Pożarna także uczci pamięć Zmarłego
- W poniedziałek, 27 stycznia, o godzinie 17:00 we wszystkich jednostkach PSP włączmy sygnały świetlno-dźwiękowe, aby wspólnie oddać hołd ratownikowi, który odszedł na wieczną służbę - poinformowała na Facebooku Państwowa Straż Pożarna.
Strażacy zachęcają do także jednostki OSP do włączenia się w akcję.
