W Centrum Pomocy Rodzinie odbywają się różnorodne zajęcia, podczas których dzieci mają okazję rozwijać się artystycznie, poznawać świat, integrować się. Spotkanie o mieszkańcach lasu spowodowało jednak negatywne komentarze. Dzieci obejrzały skóry i poroża leśnych zwierząt. Po artykułach w prasie lokalnej i ogólnopolskiej stanowisko zajęło starostwo. - Placówki podległe starostwu powiatowemu w Nowej Soli nadzorowane są na bieżąco - zapewnia Dagmara Ostrowska, rzeczniczka starostwa. Dyrektor PCPR Aldona Porczyńska-Nalewajko wyjaśniła starostwu, że spotkanie integracyjno – edukacyjne pt. „Jeleniowate naszych lasów” odbyło się w obecności trzech koordynatorów rodzinnej pieczy zastępczej. - W zajęciach uczestniczyły dzieci od 7 do 15 lat, a forma przekazu informacji była dostosowana do wieku. W ocenie pracowników centrum przekazywane treści były bezpieczne i nie miały agresywnego charakteru, a dzieci biorące udział w zajęciach wykazywały się dużym zainteresowaniem i aktywnością - mówi rzeczniczka.
W piątek na stronie zielonogórskiego okręgu Polskiego Związku Łowieckiego ukazało się stanowisko w tej sprawie podpisane przez przewodniczącego zarządu.
- Każdy z nas ma prawo do swoich poglądów i indywidualnej oceny otaczającej nas rzeczywistości. Nie ulega jednak wątpliwości, że edukacja łowiecka jest potrzebna, a w dzisiejszych czasach chyba jeszcze bardziej niż kiedykolwiek, i to od najmłodszych lat - podkreślił prezes Jacek Banaszek. - Edukatorzy powinni posługiwać się eksponatami, bo dzięki nim dzieci mogły poszerzać swoją wiedzę. Kiedy ucząc się o tym, czym różnią się rogi od poroża, tropy dzika od jelenia, będą mogli je dotknąć, zobaczyć, to na pewno na dłużej zapamiętają te różnice - pisał prezes w stanowisku. W tym samym dokumencie prezes zarządu podziękował dr Justynie Góreckiej, która prowadziła zajęcia za ogrom poświęcanego czasu i obszerną wiedzę w dziedzinie łowiectwa oraz szeroko pojętego zrównoważonego gospodarowania zasobami przyrodniczymi.
Przeczytaj też: Sadysta wyrzucił psa z szóstego piętra, bo zwierzę na niego szczekało
Zobacz też wideo: W Frydrychowicach myśliwi strzelali do kaczek, trafili dziecko. Prokurator umorzył sprawę