Zobacz wideo: Bydgoskie wodociągi mają już ponad 120 lat!
Magdalena Marszałek, rzecznik Administracji Domów Miejskich w Bydgoszczy.
Ile w tej chwili komunalnych kamienic w Bydgoszczy jest w złym, zagrażającym życiu lub zdrowiu lokatorów stanie?
Gminnych budynków mieszkalnych zagrożonych katastrofą budowlaną aktualnie w zasobie nie mamy. Obecnie mamy 762 gminne budynki zamieszkałe.
Czy ADM kontroluje wykonanie nakazu opuszczenia budynku? W przypadku katastrofy przy Grodzkiej go nie wykonano...
Jeżeli decyzja Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego na opróżnienie zawiera dyspozycję art. 108 kpa, to nadaje jej rygor natychmiastowej wykonalności. ADM nie kontroluje wykonania tego typu nakazów, ale jako zarządca takie nakazy realizuje. Przy ul. Grodzkiej realizacja decyzji PINB została wszczęta natychmiast po jej otrzymaniu. W sierpniu br. spółka poinformowała o sytuacji najemców gminnych oraz wskazała lokale zamienne. Jedna z lokatorek otrzymała propozycję pełnostandardowego mieszkania w bloku po remoncie przy ul. Bora-Komorowskiego, z której niestety nie skorzystała, utrzymując, że obecnie ma zabezpieczone potrzeby mieszkaniowe, a docelowo ma zamiar powrócić na Grodzką. Druga najemczyni otrzymała pierwotnie propozycję mieszkania po remoncie przy ul. Hetmańskiej, której nie przyjęła, oczekując propozycji lokalu w bloku. Drugą przedstawioną ofertą było mieszkanie w bloku, gotowe do zasiedlenia przy ul. Janosika, które również spotkało się z odmową z uwagi na lokalizację. Pani chciała otrzymać dwupokojowe mieszkanie w bloku na os. Błonie, którym niestety spółka nie dysponowała. Ostatecznie pani podjęła decyzję i zawarła umowę najmu na lokal przy Hetmańskiej. Nadmienić należy, że nieruchomość przy ul. Grodzkiej 4 należy do wspólnoty mieszkaniowej - udział Gminy Bydgoszcz wynosi tam 35 procent - zatem decyzję PINB otrzymali wszyscy współwłaściciele.
Bydgoszcz ma problem z brakiem lokali zamiennych i wykonaniem decyzji o opróżnieniu budynku?
Nie. Aktualnie nie mamy żadnej decyzji PINB dot. opróżnienia budynku gminnego z powodu jego złego stanu technicznego. W ubiegłym roku mieliśmy jedną taką decyzję, która została zrealizowana.
Szymon Róg, radny PiS i członek komisji gospodarki komunalnej Rady Miasta Bydgoszczy.
Jaki jest stan kamienic w Bydgoszczy?
Stan jest nie najlepszy. Ale to skutek wieloletnich, historycznych nawet zaniedbań. Na wszystko pieniędzy nie ma, ale nie znaczy to, że nie ma błędów w obecnej polityce wobec nich. Brak dbałości o majątek komunalny.
Czy ADM popełnia błędy przy zarządzaniu nimi, czy też w polityce remontowej?
Oczywiście. Najbardziej uderzająca jest olbrzymia liczba, utrzymująca się od lat, pustostanów. Ludzie chętni, potrzebujący, mogliby te mieszkania remontować, wziąć na swoje barki choć w części stan techniczny kamienicy. Niestety, takiej polityki nie widzę. Zgłaszają się do mnie wyborcy z tego rodzaju problemami. Niegdyś sporządziłem nawet długą listę pustostanów, przyglądam się tej sytuacji u mnie w okręgu wyborczym i poprawy czy zmian po prostu nie widzę. Jaki jest skutek? Nie tak dawno z kamienicy przy ul. Grunwaldzkiej, z któregoś piętra, trzeciego czy czwartego, zaczęły zwyczajnie wypadać na chodnik okna. Trzeba było wezwać policję, ta zabezpieczyła chodnik i teren wokół kamienicy, dopiero potem udało się ściągnąć kogoś z Administracji Domów Miejskich. Kamienice z pustostanami nie są remontowane przez ADM i zwyczajnie niszczeją. Taka sama sytuacja jest z lokalami użytkowymi, których przedsiębiorcy nie chcą wynajmować i stoją puste. A mogłyby - i mieszkania, i lokale użytkowe - przynosić pieniądze z czynszów. Błędów w polityce jest więcej, choćby ostatnio głośna wymiana pieców w komunalnych kamienicach. Teraz wydajemy pieniądze, mimo że istnieje uchwała antysmogowa, a za chwilę i tak trzeba będzie je likwidować...
Wracając do niedawnej katastrofy budowlanej kamienicy przy ul. Grodzkiej - okazuje się, że lokatorzy wspólnoty, także w części ADM-owskiej, dostali nakazy opróżnienia lokali, ale ich nie wykonali. ADM twierdzi, że nie kontroluje wykonania wystawianych przez siebie nakazów... Czy to jest zdrowa sytuacja?
To jest kuriozum takie, aż się włos na głowie jeży. Inspektor nadzoru budowlanego wydaje decyzję o natychmiastowym opróżnieniu lokalu, dostają ją wszyscy najemcy, ale Administracja Domów Miejskich, która wystawia nakaz, nie kontroluje jego wykonania... To kto ma to kontrolować? To wygląda na zwyczajne umywanie rąk i unikanie odpowiedzialności. Bez odpowiedzi zostaje pytanie, kto będzie w takim stanie odpowiadał, jeśli komuś z lokatorów coś się stanie. To jest jedna strona medalu. Druga jest taka, że wiele kamienic się opróżnia dlatego, że stoją na terenie atrakcyjnym inwestycyjnie. Wtedy nakazy opuszczenia nieruchomości jakoś dziwnie szybko są egzekwowane.
To może Cię zainteresować
