W ramach Klubu Polska Londyn 2012 Polski Związek Podnoszenia Ciężarów przeznaczył na szkolenie Adriana Zielińskiego 784.000 zł, a na Marcina Dołęgę 1,2 mln zł. Pierwszy wywalczył złoto, drugi nie został sklasyfikowany.
<!** Image 3 alt="Image 200954" sub="Adrian Zieliński (Tarpan Mrocza) wywalczył w Londynie złoty medal olimpijski w wadze do 85 kg. Fot.: Tomasz Czachorowski">
Ministerstwo Sportu po igrzyskach w Pekinie w 2008 roku wprowadziło program szczególnej opieki nad sportowcami, którzy zdobywali medale na poprzednich igrzyskach, bądź w minionym czteroleciu sięgali po medale na mistrzostwach świata, Europy w konkurencjach olimpijskich. Celem tego zadania było stworzenie jak najlepszych warunków przygotowań do igrzysk w Londynie.<!** reklama>
Mistrzowie mieli wszystko
Zawodnicy i trenerzy nie mogli narzekać. Mogli wybierać miejsca obozów, z kim chcą trenować, mieli zapewnioną dodatkową opiekę medyczną. Z 42 zawodników w 2012 roku objętych opieką na podium stanęło 12 (dwa wywalczyli w osadach). Polacy zdobyli 10 medali (2 złote, 2 srebrne i 2 brązowe).
Przy okazji wyborów w Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów władze ujawniły koszty przygotowań trójki zawodników na które związek w latach 2010 - 2012 wydał około 2,5 miliona złotych.
Na przygotowania Szymona Kołeckiego w 2010 roku ministerstwo i związek wydały - 440.251 zł, w następnym roku skreślony z powodu kontuzji kręgosłupa, na igrzyskach nie startował.
Obydwaj zawodnicy z naszego regionu mieli indywidualnych trenerów: Zielińskiego szkolił Ireneusz Chełmowski, a po jego śmierci Jerzy Śliwiński, natomiast Dołęgę - Grzegorz Chruściewicz.
Na szkolenie Adriana Zielińskiego (Tarpan Mrocza) w latach 2011-2012 przekazano 784.834 zł (2009/2010 był w kadrze). Jeszcze więcej otrzymał Marcin Dołęga (Zawisza) - w ciągu trzech lat (2010 - 2012) - 1.239.078 zł. Jak to przełożyło się na sukcesy - pamiętamy. Adrian wywalczył po 40 latach przerwy złoty medal olimpijski, a Marcin Dołęga po trzech spalonych próbach w rwaniu nie był klasyfikowany.
Związek ma wątpliwości
Zdaniem zarządu Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, Klub Polska Londyn 2012 nie do końca spełnił pokładane nadzieje. Kwalifikacje do igrzysk olimpijskich są w podnoszeniu ciężarów drużynowe. Zawodnicy zdobywali kwalifikacje dla kraju, a nie imienne. Wprowadzenie indywidualnego toku przygotowań spowodowało trudności szkoleniowe i organizacyjne.
Na razie nieznany jest dalszy los programu Klubu Polska Londyn 2012. Ministerstwo prowadzi konsultacje ze związkami. Wiadomo na pewno, że medaliści olimpijscy przez dwa lata będą mieli zapewnione stypendium państwowe.