Nadmierna prędkość była
najprawdopodobniej przyczyną wypadku, do którego doszło w
podmogileńskim Wylatowie. Dwie osoby trafiły do szpitala po
zderzeniu ciężarówki i osobowego volkswagena.
Do wypadku doszło w sobotę około
godziny 10:05, w Wylatowie koło Mogilna, na skrzyżowaniu drogi
krajowej nr 15 i powiatowej nr 2417.
Ciężarowy daf z naczepą jechał od
Poznania w kierunku Strzelna. Przed nim jechał ford focus, którego
kierowca zamierzał skręcić z drogi krajowej do Mogilna. Kierowca
forda zwolnił i ostatecznie zatrzymał się na skrzyżowaniu aby
przed skrętem ustąpić pierwszeństwa jadącemu od Strzelna
kierowcy volkswagena tourana.
<!** reklama>
- Niestety kierowca tira, 26-latek ze
Szczytna, nie zdążył wyhamować przed fordem. Ratując się przed
najechaniem na tył samochodu ominął go i wjechał na przeciwny pas
ruchu. Podjęty manewr nie był szczęśliwy bo ciężarówka
uderzyła w przód jadącego z przeciwka volkswagena, którym
podróżowało małżeństwo z Niemiec – informuje kom. Tomasz
Rybczyński z policji.
78-letni kierowca tego samochodu
ucierpiał w wypadku najbardziej. Z poważnymi obrażeniami ciała
przetransportowano go śmigłowcem do szpitala w Bydgoszczy.
73-letnia żona kierowcy trafiła do szpitala w Inowrocławiu.
Pozostali uczestnicy zdarzenia nie
donieśli obrażeń. Kierowca ciężarówki był trzeźwy. Aktualnie
trwa dochodzenie w tej sprawie, które prowadzą kryminalni z
Mogilna.