Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa oblicza "žAsty"

Maciej Pieszczyński, Tadeusz Nadolski
Koszykarze bydgoskiej Franz Astorii przegrali z wiceliderem rozgrywek I ligi, AZS Kutno 81:85. O porażce w 10. kolejce zadecydowały nieskuteczne rzuty wolne.

Koszykarze bydgoskiej Franz Astorii przegrali z wiceliderem rozgrywek I ligi, AZS Kutno 81:85. O porażce w 10. kolejce zadecydowały nieskuteczne rzuty wolne.

<!** Image 3 align=none alt="Image 200455" sub="Wojciech Fraś (z piłką) do Bydgoszczy przyjechał dopiero w przeddzień meczu z AZS Kutno. Wygląda na to, że będzie z niego pożytek.Fot.: Dariusz Bloch">

- To był dziwny mecz, ponieważ my graliśmy w koszykówkę, a Astoria rzucała wolne - mówił po meczu środkowy AZS Kutno, Jakub Dłuski. Wychowanek Astorii jest w tym sezonie jednym z liderów AZS, a w sobotę w dużej mierze przyczynił się do zwycięstwa swojego zespołu, zdobywając 15 punktów i 13 zbiórek. - Gdyby Astoria celniej egzekwowała wolne oraz nie miała przewinień technicznych, powinna ten mecz wygrać - dodał Dłuski.

Bydgoszczanie bowiem w sobotnim spotkaniu trafili zaledwie 22 z 51 rzutów wolnych (43,1 proc.) - to koszmarny antyrekord. Ich rywale natomiast w tym elemencie mieli wynik 23/30 - 76,7 proc.

- Wystarczy spojrzeć na statystyki osobistych - powiedział po końcowej syrenie trener bydgoszczan Jarosław Zawadka. - Ten mecz przegraliśmy właśnie przez niewykorzystane rzuty wolne.

Tradycyjnie już spotkanie lepiej zaczęli gospodarze, którzy wykorzystując błędy kutnian, wyszli na prowadzenie (7:3). Niestety, przyjezdni z każdą minutą sobotniego meczu radzili sobie coraz lepiej, szybko odrabiając straty z początku, dzięki czemu pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem gości 26:16.

- Zabrakło Sebastiana Laydycha, który źle wszedł w to spotkanie - mówił opiekun bydgoskich koszykarzy. - Szybko został „wygwizdany” przez sędziów, krótko grał, w ataku też niewiele wnosił.

Drugie dziesięć minut to niemoc strzelecka Franz Astorii, która pierwsze punkty z gry zdobyła dopiero w piątej minucie kwarty. Goście zaś starali się konsekwentnie wykorzystywać słabszą postawę naszego zespołu, co sprawiło, że na przerwę schodzili z siedemnastoma oczkami przewagi.

W pierwszych dwudziestu minutach wysocy gracze bydgoskiego zespołu szybko złapali przewinienia. Dorian Szyttenholm miał na swoim koncie 3 faule, w tym jeden techniczny, a wspomniany Laydych przewinił czterokrotnie, w tym raz technicznie. Natomiast w całym spotkaniu sędziowie przeciwko bydgoszczanom odgwizdali trzy przewinienia techniczne.

- Z tych fauli przeciwnicy dostali sześć rzutów wolnych i trzy dodatkowe akcje - powiedział Zawadka. - To i niecelne rzuty wolne złożyły się na naszą porażkę.

Po trzecim przewinieniu Szyttenholma w bydgoskim zespole zadebiutował Wojciech Fraś (poprzednio Polpharma), który pokazał, że może być cennym graczem. W całym spotkaniu zdobył 10 punktów, miał 6 zbiórek i 2 bloki.

- Mój debiut był trochę nieudany. Przecież niewiele brakowało, byśmy to spotkanie wygrali - mówił po meczu Fraś. - Moją ocenę z pewnością obniżyły niewykorzystane rzuty wolne (4/14), ale myślę, że po kilku treningach będzie lepiej. Dopiero w piątek wieczorem przyjechałem do Bydgoszczy, więc potrzeba treningów, by to wszystko wyglądało spójnie i składnie - powiedział mierzący 203 cm skrzydłowy „Asty”.

W drugiej połowie bydgoski zespół pokazał charakter, bo choć w pewnym momencie strata naszego zespołu wynosiła 19 punktów, bydgoszczanie się nie poddawali. Dzięki świetnej grze Mateusza Bierwagena (25 punktów, 6 zbiórek) i a także lepszej walce na deskach (do przerwy 14-29, pod koniec spotkania 34-42) Franz Astorii udało się zmniejszyć straty. Na nieco ponad dwie minuty zrobiło się 70:73, jednak miejscowi popełnili błędy, które goście wykorzystali błyskawicznie, odskakując na 11 punktów (70:81). W ostatniej minucie „Asta” znów zmniejszyła przewagę (78:81), jednak goście dowieźli zwycięstwo do końca.

Fakty

  • Franz Astoria Bydgoszcz – AZS Kutno 81:85 (16:29, 9:16, 25:22, 31:21).
  • Franz Astoria: Bierwagen 25, Lewandowski 16 (2x3), Szyttenholm 9, Robak 5, Laydych 2 oraz Małgorzaciak 11 (1), Fraś 10, Barszczyk 3, Rąpalski 0 i Szafranek 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!