Do zatrzymania 26-letniego bydgoszczanina doszło w miniony piątek (3 stycznia) tuż przed godz. 13.
- Wówczas policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego z bydgoskiego Śródmieścia ustalili, że mieszkaniec tej dzielnicy ma związek z narkotykami - mówi podkom. Lidia Kowalska z KWP w Bydgoszczy. - W jego mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli woreczki strunowe z zawartością ponad 11 gramów amfetaminy, 14 gramów metaamfetaminy oraz 8 gramów kryształków.
Wstępnie przeprowadzone badania potwierdziły, że zabezpieczone substancje zabronione są ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii. Wszystkie substancje trafiły do policyjnego laboratorium kryminalistycznego.
Jednak już wtedy było wiadomo, że to niejedyny czyn, za który odpowie. Policjanci udowodnili mu kolejne przestępstwa - groźby karalne i naruszenie miru domowego. 26-latek już usłyszał zarzuty. Może mu grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Policjanci wystąpili, za pośrednictwem prokuratora, do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec zatrzymanego środka zapobiegawczego. Sędzia, po zapoznaniu się z aktami sprawy, przychylił się do wniosku i aresztował bydgoszczanina na dwa miesiące.
