https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Duch czai się na starówce

Obiegowe opinie, że w Bydgoszczy nie ma niczego ciekawego do obejrzenia są, zdaniem miłośników miasta, krzywdzące. Lato to dobry moment, by je zweryfikować.

Obiegowe opinie, że w Bydgoszczy nie ma niczego ciekawego do obejrzenia są, zdaniem miłośników miasta, krzywdzące. Lato to dobry moment, by je zweryfikować.

<!** Image 2 alt="Image 151399" sub="Bydgoszczan nie trzeba przekonywać do korzystania z walorów śródmiejskich jeziorek - jak choćby Balatonu na Bartodziejach Fot. Tadeusz Pawłowski
">Doktor Lech Łbik z Pracowni Dokumentacji i Popularyzacji Zabytków Wojewódzkiego Ośrodka Kultury i Sztuki wspomina wizytę w Bydgoszczy ewangelickiej pani pastor z Gelsenkirchen, która wybrała się na wycieczkę po Polsce północnej. Zaliczyła wszystkie „obowiązkowe” dla Niemców punkty programu, ale oryginalnością zachwyciła ją tylko Bydgoszcz.

- Bo też tak reklamowany toruński gotyk jest prowincjonalny, w Europie Zachodniej mają takich zabytków na pęczki - twierdzi bydgoski historyk. - A my się możemy pochwalić kapitalnym zespołem architektury śródmiejskiej, z zachowanym układem komunikacyjnym, tysiącami kamienic z przełomu XIX i XX wieku. Ja bym wręcz kazał oglądać nasze Śródmieście.

Może zatem nowe spojrzenie na walory Bydgoszczy warte jest latem sprawdzenia?

<!** reklama>- Lubię oprowadzać swoich gości po mieście i pokazywać im rzeczy nieoczywiste - mówi dr Łbik. - Niezmiennie, co prawda, zachwycam się w farze Madonną z Różą, jednym z najpiękniejszych wizerunków maryjnych w Polsce, czy absolutnie świetnym dziełem, jakim jest posąg Łuczniczki, ale broniłbym też na przykład ducha starego miasta, który czai się na zaniedbanej Długiej. Nie do ominięcia są przykłady oryginalnych budynków, jak choćby kapitalny przykład neorenesansu niderlandzkiego - usytuowany przy Dworcowej budynek dawnej niemieckiej Dyrekcji Kolei Wschodniej, dziś wykorzystywany przez kolejową służbę zdrowia. Naszą bydgoską specyfiką jest architektura czasów kopa industrialnego. To się ludziom podoba, miałem dowody na to, gdy przyjechali do Bydgoszczy naukowcy z Belgii, Holandii, Niemiec. Pracownik uniwersytetu z Brukseli nie krył entuzjazmu: - Chłopie! Tak jest tylko w Wiesbaden! - mówił mi. To rzeczy oryginalne, podobne znaleźć można tylko w Łodzi czy Katowicach.

Prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy, Jerzy Derenda, też skierowałby naszą uwagę w miejsca nie zawsze doceniane. - Fachowcy dostrzegają podobieństwo między Bydgoszczą a Helsinkami ze względu na jej położenie: dosłownie na wodzie. I nie myślę tu o Brdzie czy Kanale Bydgoskim, a o zespole aż 86 jezior! Nie wszystkie są należycie uporządkowane, ale za często zapominamy o walorach Doliny Pięciu Stawów, Balatonie czy akwenach na Osowej Górze - mówi Jerzy Derenda. - W TMMB przygotowujemy projekt Bydgoskiej Ścieżki Widokowo-Spacerowej. Chcemy uświadomić mieszkańcom i ich gościom świetne położenie miasta. Południowa skarpa jest przepiękna o każdej porze doby. Zachęcam do kilkukilometrowych wypraw pieszych lub rowerowych od Wzgórza Dąbrowskiego po Nowotoruńską, Planu 6-letniego. Gwarantuję przepiękne widoki.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski