https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drzewa na Wyspie Młyńskiej już prawie policzone. Stowarzyszenie MODrzew ma pierwsze wnioski. Niektóre zaskakują

Dorota Witt
Wolontariusze i członkowie stowarzyszenia MODrzew liczą drzewa w 2-3 osobowych zespołach, w każdym przynajmniej jedna ma specjalistyczną wiedzę na temat drzew
Wolontariusze i członkowie stowarzyszenia MODrzew liczą drzewa w 2-3 osobowych zespołach, w każdym przynajmniej jedna ma specjalistyczną wiedzę na temat drzew Stowarzyszenie MODrzew
Nie wystarczy drzew policzyć i określić ich gatunków, trzeba je jeszcze dokładnie zmierzyć - każde na wysokości 5 cm i i 130 centymetrów. Wskazać położenie geograficzne, adres. Sprawdzić, czy coś im dolega. Stowarzyszenie MODrzew rozpoczęło liczenie drzew na Wyspie Młyńskiej. Pierwsze wnioski już są. Co zaskakuje?

Wolontariusze i członkowie Stowarzyszenia MODrzew (Monitoring Obywatelski Drzew) wyposażeni w miary, telefony i coś do pisania od trzech tygodni spotykają się w środowe popołudnia i liczą drzewa na Wyspie Młyńskiej. Sprawdzają, jak w praktyce działa metoda opracowana specjalnie na potrzeby inwentaryzacji drzew i na bieżąco ją ulepszają. Ma być jak najbardziej intuicyjna. To ważne, bo będą z niej korzystali przy liczeniu wszystkich drzew w mieście.

Najwięcej kasztanowców i klonów

W formularzu jest miejsce, m.in. na wpisanie gatunku drzewa, jego położenia, wymiarów, określenie jego kondycji, wskazanie jego mieszkańców (także tych niechcianych...), ewentualnych uszkodzeń, suchych konarów.
- Wśród policzonych do tej pory drzew dominują kasztanowce i klony. Mało jest na wyspie (albo jeszcze do nich nie dotarliśmy) gatunków, które lubią rosnąć w pobliżu wody, czyli topoli, wierzb, olszy, jesionów. Zaskoczyło mnie to, że rosną tu modrzewie. Na razie mamy policzone ok 2/3 drzew na wyspie - mówi Marzena Błaszczyk ze Stowarzyszenie MODrzew. - Ostateczne wnioski i rekomendacje opublikujemy w lipcu wraz ze wszystkimi danymi - zapowiadają członkowie stowarzyszenia.

Wśród policzonych do tej pory drzew dominują kasztanowce i klony. Mało jest na wyspie (albo jeszcze do nich nie dotarliśmy) gatunków, które lubią rosnąć w pobliżu wody, czyli topoli, wierzb, olszy, jesionów.

Po co to wszystko?

Ale pierwsze wskazania już są. Podczas liczenia wolontariusze wypatrzyli, że w misach korzeniowych niektórych drzew na Wyspie Młyńskiej stoi woda, choć nie powinna, ale nie ma gdzie odpłynąć. Dzięki tej obserwacji możliwa jest szybka interwencja.
Po co to wszystko? Drzewa w miejskich parkach są dość skrupulatnie policzone, ale już te, które rosną np. przy drogach czy ścieżkach rowerowych nie. - A jeśli jako miasto mamy czymś zarządzać i planować rozwój, musimy dokładnie wiedzieć, jakie zasoby posiadamy - mówi Marzena Błaszczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski