https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dotąd się tak nie zdarzyło

Paweł Antonkiewicz
Trzy drużyny ratowników medycznych Nowego Szpitala w Nakle i Szubinie zajęły miejsca w pierwszej dziesiątce Mistrzostw Polski w Ratownictwie Medycznym w Pszczynie.

Trzy drużyny ratowników medycznych Nowego Szpitala w Nakle i Szubinie zajęły miejsca w pierwszej dziesiątce Mistrzostw Polski w Ratownictwie Medycznym w Pszczynie.

<!** Image 2 align=none alt="Image 158377" sub="W 9-letniej historii mistrzostw nie zdarzyło się, żeby trzy zespoły z jednego szpitala zajęły miejsca w pierwszej dziesiątce / Fot. Julia Nadolska-Rzendkowska">Zawody wygrali ratownicy z Krakowa, a drużyny z powiatu zajęły miejsca: drugie - Wojciech Skrzyński, Marcin Mańkowski, Robert Zenka, czwarte - Piotr Trychoń, Łukasz Weyer, Rafał Urban, siódme - Piotr Pełczyński, Adrian Zadorecki, Waldemar Piszczek.

<!** reklama>- To naprawdę wielki sukces naszych ratowników. Najlepszą oceną ich osiągnięcia są słowa Artura Borowicza, dyrektora Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, który powiedział: „W historii mistrzostw jeszcze się nie zdarzyło, żeby trzy zespoły z jednego szpitala zajęły miejsca w pierwszej dziesiątce” - nie kryje zadowolenia doktor Sybilla Ufnal-Brzozowska, kierująca Stacją Ratownictwa Medycznego w dyspozycji Nowego Szpitala w Nakle i Szubinie, która nie tylko przygotowywała ratowników do zawodów.

- Nie byłoby tego sukcesu bez doktor Sybilli Ufnal-Brzozowskiej. To ona zachęciła nas do udziału w zawodach i do nich przygotowała - dokładnie dwa lata temu mówił Marcin Mańkowski z drużyny, która wówczas debiutowała (w takim samym składzie jak teraz) w podobnych zawodach i w Białymstoku zajęła szóste miejsce. Do tegorocznych pani doktor przygotowywała już więcej ekip. Miarą sukcesu może być i to, że wśród 41 drużyn krajowych (plus jedna z Ukrainy), które finał wywalczyły w eliminacjach regionalnych, nie było innych zespołów z województwa, choć starały się o to ekipy z Brodnicy, Grudziądza i Torunia.

- Wszystkie zespoły wykonywały te same zdania, a obiektywizacji oceny sprzyjał fakt, że akcje przeprowadzano na komputerowo zaprogramowanych fantomach. Sędziowie oceniali, między innymi, zgodność działania ratowników z procedurami medycznymi, ich wzajemną współpracę, współdziałanie z innymi służbami - dodaje pani doktor.

Zadania na mistrzostwach były odzwierciedleniem prawdziwych zdarzeń. - Wezwano nas do zasłabnięcia na basenie. Podczas akcji okazało się, że na jego dnie leży płetwonurek, którego też trzeba ratować. Jest nas trzech, błyskawicznie trzeba decydować, kto, czym i w jakiej kolejności się zajmuje. Zaaranżowano też wybuch na dyskotece - 24 osoby ranne, trzy zespoły w akcji - hałas, światło, ciekawscy. Trzeba było wyłonić lidera, działać i wzywać pomoc - mówi Piotr Trychoń, jeden z uczestników mistrzostw Polski w Pszczynie.

Wszyscy ratownicy pełnią dyżury na terenie całego powiatu.

Nasi ratownicy

Nowy Szpital w Nakle i Szubinie na mistrzostwach reprezentowały drużyny: Wojciech Skrzyński, Marcin Mańkowski, Robert Zenka (Punkt Medyczny w Kcyni) - II miejsce; Piotr Trychoń, Łukasz Weyer, Rafał Urban (Punkt Medyczny w Nakle) - IV miejsce; Piotr Pełczyński, Adrian Zadorecki, Waldemar Piszczek (Punkt Medyczny w Mroczy) - VI miejsce.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski