Dostawczy renault uderzył w wiadukt i staranował dwa samochody wczoraj
pod Mogilnem. Na szczęście nikomu nic się poważnego nie stało, choć do
zdarzenia doszło w okolicach wiaduktu kolejowego. W innym wypadku jedna osoba
trafiła do szpitala po zderzeniu citroena z hondą.
<!** Image 3 align=middle alt="Image 205161" >
<!** Image 2 align=middle alt="Image 205161" >Do pierwszego wypadku doszło w środę na drodze krajowej nr 15 w
Goryszewie koło Mogilna. Kierowca renault master, 63-letni mieszkaniec Tczewa
jechał od Poznania.
- Zjeżdżał akurat pod wiadukt kolejowy i na łuku drogi pokrytej
pośniegowym błotem stracił panowanie nad samochodem. Dostawcze auto wpadło w
poślizg, uderzyło przodem w betonową podporę wiaduktu, odbiło się od niej i
wtoczyło na przeciwny pas ruchu uderzając w dwa jadące samochody – informuje kom.
Tomasz Rybczyński z mogileńskiej policji.
<!** reklama>Kierowca renaulta laguna, 50-latek z Płonkowa koło Inowrocławia i
volkswagena bora, 37-latek z Działdowa, nie mieli szans na uniknięcie zderzenia
w wąskim „gardle” wiaduktu.
Na szczęście nikomu nic się poważnego nie stało. Nie doszło też do
zablokowania drogi po kraksie, bo kierowcy w porę usunęli z niej pojazdy.
Ostatecznie groźnie wyglądające zderzenie skutkowało tylko zniszczeniami
samochodów i nieuchronnymi konsekwencjami dla jego sprawcy. Tczewianin otrzymał
300-złotowy mandat karny i 6 punktów karnych za stworzenie zagrożenia
bezpieczeństwa ruchu drogowego.
<!** Image 4 align=middle alt="Image 205161" >Jedna osoba trafiła z kolei do szpitala po zderzeniu citroena z hondą. Wypadek
miał miejsce w podmogileńskim Wiecanowie.
Nie przeczuwający zagrożenia związanego z opadami śniegu 32-latek z
Wiecanowa jechał od Dąbrowy hondą civic. W pewnym momencie jadący z przeciwka
czerwony citroen, prowadzony przez 41-latkę z Dąbrowy, wpadł w poślizg.
Samochód zjechał ze swojego pasa ruchu i uderzył w hondę rozbijając jej przód i
bok.
<!** Image 5 align=middle alt="Image 205161" >Kierujący samochodami nie odnieśli większych obrażeń poza potłuczeniami.
32-letnia pasażerka hondy miała mniej szczęścia. Z rozbitą głową, urazem
kolana i ręki trafiła do szpitala. Sprawę wyjaśniają policjanci z Mogilna.
<!** Image 6 align=middle alt="Image 205161" >