Oświatowe związki zawodowe przygotowują argumenty, które mają zablokować zmiany w Karcie nauczyciela i ustawie o systemie oświaty.
Wczoraj pierwszy raz spotkali się członkowie sześciu zespołów roboczych, przygotowujących opinie na temat zmian w ustawach dotyczących oraz zapisów Karty nauczyciela, które zaproponował rząd.
- W środę wszystkie zespoły przedstawią prezydentowi swoje stanowiska - mówi Sławomir Wittkowicz, lider Wolnego Związku Zawodowego „Solidarność-Oświata”. - Wątpię, by była zgoda na zaproponowane warunki płacowe i emerytalne. Jest dużo argumentów, by zablokować te nowelizacje.
<!** reklama>Umiarkowanymi optymistami są przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego.
- Z końcem roku nauczyciele tracą uprawnienia emerytalne, stąd ten temat jest dla nas bardzo ważny - podkreśla Grzegorz Gruchlik, prezes okręgu ZNP. - Zaproponowaliśmy, by do istniejącego zapisu (30 lat pracy, w tym 20-letni staż przy tablicy) dopisano granicę wieku, 55 lat. To ograniczyłoby liczbę osób mających uprawnienia do emerytury pomostowych. Niestety, nadal nie wiemy, w jakiej wysokości mają one być wypłacane.
Zdaniem związkowców, należy odwrócić proporcje nauczycielskich wynagrodzeń, w których dodatki stanowią aż 30 procent całej kwoty.
Wszystko wskazuje na to, że jeśli Sejm przyjmie pakiet ustaw Ministerstwa Edukacji Narodowej, prezydent zawetuje tę nowelizacje.