O godzinie 12:20 polskiego czasu w środę Donald Trump na pokładzie Marine One, śmigłowca wojskowego odleciał sprzed Białego Domu do bazy wojskowej niedaleko Waszyngtonu, gdzie wyląduje po kwadransie lotu.
Nie pożegnał się z prezydentem elektem, nie odbyli pogawędki, jak nakazywała dotychczasowa tradycja, i co ważniejsze, nie był w
bazie Andrew żegnany przez żadne znacząca postać ze świata polityki.
Po kilkudziesięciu minutach wsiadł na pokład prezydenckiej maszyny Force One, która obrała kurs na Florydę. Donald Trump z żoną oraz dziećmi udał się do swojej rezydencji w Palm Beach. To był ostatni lot Donalda Trumpa Air Force One. Na płycie lotniska w Andrews żegnał Trumpa wielki przebój Franka Sinatry "To był mój wybór"
Sinatra miał trudne chwila w swoim życiu. Kariera waliła się, jednak był w stanie powrócić w wielkim stylu. Może więc wybór tej piosenki nie był przypadkowy.
Nie było tez przypadkiem, że Trump z bliskimi odleciał prezydenckim samolotem. To typowe dla odchodzących prezydentów, że opuszczają Waszyngton jednym z samolotów obsługiwanych przez 89. Skrzydło Powietrzne Sił Powietrznych, znanego jako Air Force One. Nowy prezydent zwykle oferuje to poprzednikowi.
Przez cały lot na Florydę, mimo że oficjalnie opuścił Biały Dom, nadal będzie prezydentem.
Kiedy rządy obejmie Joe Biden nastąpi zmiana zakazu lotów w pobliżu rezydencji o Trumpa Mar-a-Lago na Florydzie. Ograniczenie przestrzeni powietrznej nad obiektem zmniejszy się z 30 mil do zaledwie trzech.
