Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dom pogorzelców stoi. Wczoraj mury budynku zwieńczyła tradycyjna wiecha

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Tak wyglądał dom państwa Grzeców w Janowie po wybuchu butli z gazem
Tak wyglądał dom państwa Grzeców w Janowie po wybuchu butli z gazem Tomasz Czachorowski
Na odbudowę domu pogorzelców z Janowa wydano już 10 tysięcy złotych, czyli wszystko to, co udało się do tej pory uzbierać.

Pierwszy etap odbudowy domu państwa Grzeców z Janowa został wczoraj zakończony - nad konstrukcją dachu zawisła tradycyjna wiecha.
[break]
- Wydaliśmy wszystko z 10 tysięcy, które udało się zebrać podczas akcji Caritas i koncertu w Łuczniczce - wyjaśnia Bogdan Dzakanowski, pełnomocnik pogorzelców. - Niektórzy parlamentarzyści obiecali pomoc, ale do dziś darowizny nie przekazali.
Przy zbiórkach na pomoc dla ofiar pożarów każdy grosz się liczy. Pogorzelcy tracą zwykle wszystko, nie tylko dom i odzież, ale także podstawowe sprzęty. Okazuje się jednak, że mimo wielu wysiłków organizacji charytatywnych, żeby przygotować zbiórkę, nie osiąga się wysokich dochodów. Rekordy, od lat, bije jedynie Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.

W Janowie, na szczęście, szybko udało się wznieść mury domu. Sukces to także zasługa kilku spółek. Jedna z nich rozebrała zniszczony przez ogień dom i na własny koszt zutylizowała gruz. Kolejna po kosztach własnych zbudowała ściany i położyła dach. Następna firma zapewniła beton, a spółka z Solca Kujawskiego sprzedała pustaki po bardzo okazyjnej cenie.. Ponadto Castorama przekazała część materiałów, a firma Stalex ofiarowała drut, Lech przywiózł okna.

Pogorzelcy, niestety, nie otrzymali jeszcze odszkodowania za straty.
Tak wygląda bieżące rozliczenie zebranych pieniędzy i darów. Wszystkie trafiają najpierw do Parafii Przemienienia Pańskiego.
- Mam nadzieję, że bydgoscy radni także zechcą pomóc pogorzelcom - mówi Bogdan Dzakanowski.
Oficjalnej zbiórki w ratuszu nikt nie będzie mógł przeprowadzić. Rada Miasta nie ma przecież zgody na prowadzenie tego typu akcji.
- Mogę tylko apelować i prosić o pomoc. Tak też zrobię podczas najbliższej sesji - zapewnia radny Marek Jeleniewski. - Wszystkich moich znajomych już poprosiłem o wsparcie.
Przypomnijmy, że po koniec 2013 roku w jednym z domów w Janowie wybuchła butla z gazem. W wyniku pożaru dom został prawie w 100 proc. spalony. Rodzina znalazła schronienie w bydgoskim Caritasie. Kilka tygodni temu pogorzelcy przenieśli się do domu w Opławcu. Mogą w nim mieszkać do końca marca br.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!