Na razie MDK nr 2 nie musi zmieniać swojej siedziby - to porozumienie miasta z parafią ewangelicko-augsburską, która jest właścicielem ziemi przy ul. Leszczyńskiego.
To już pewne - do końca sierpnia przyszłego roku zajęcia w Młodzieżowym Domu Kultury nr 2 mogą być realizowane się w normalnym trybie bez obaw, że placówka zostanie przeniesiona. - Z radością mogę powiedzieć, że piątkowe rozmowy z ks. Markiem Laskotem, proboszczem parafii ewangelicko-augsburskiej, zakończyły się sukcesem - mówi Jan Szopiński, wiceprezydent Bydgoszczy. - Parafia rozumiejąc trudną sytuację budżetową miasta zaproponowała, aby należności za dzierżawę budynku spłacać dopiero od stycznia. Co więcej, muszę powiedzieć, że to naprawdę symboliczne kwoty.
Wydaje się, że atmosfera negocjacji jest dobra. Jednak co stanie się z MDK nr 2 po upływie roku? Czy miasto, w zamian za działkę przy ul. Leszczyńskiego, planuje zaproponować parafii równie atrakcyjną nieruchomość?
<!** Image 3 align=none alt="Image 177512" sub="Urzędnicy zapewniają, że od września można rozpocząć zapisy na zajęcia do MDK nr 2, bo przez najbliższy rok działalność placówki nie jest zagrożona
Fot. Archiwum/Tadeusz Pałowski">
- Uzgodniliśmy z ks. Markiem Laskotem, że w kwietniu podejmiemy kolejne rozmowy. Do tego czasu nie chcę zdradzać szczegółów ewentualnego porozumienia. Cokolwiek się wydarzy, będziemy mieli dość czasu, aby podjąć właściwe działania - mówi Jan Szopiński.
Kiedy w okresie trwania rozprawy sądowej o sprawie było głośno, mówiło się o trzech innych lokalizacjach dla domu kultury na Szwederowie. Pierwsza zakładała przeniesienie placówki do jednej ze szkół na osiedlu, co zdaniem pracowników oznaczałoby koniec MDK nr 2. Inne przymiarki przewidywały oddanie części ziemi należącej do parafii, przez co trzeba byłoby zrezygnować z sali gimnastycznej. Niestety na budowę nowej jest zbyt mało miejsca.
Przypomnijmy, że sprawa o wyjaśnianie własności gruntu, na której znajduje się MDK nr 2, toczyła się od kilkunastu lat. O zwrot tej nieruchomości zabiegała parafia ewangelicko-augsburska w Bydgoszczy. Pod koniec czerwca sąd wydał korzystny dla niej wyrok, a losy emdeku stanęły pod znakiem zapytania. W obronie utrzymania lokalizacji placówki walczyli mieszkańcy Szwederowa, których dzieci uczęszczają tam na zajęcia, pracownicy, a także lokalni działacze i politycy.