Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do lasu po pachnące skarby

Jarosław Jakubowski
Są aromatyczne i pyszne, a ile przy ich szukaniu przyjemności! Na szczęście w naszym regionie nie brakuje lasów, więc i z grzybami nie powinno być problemów.

Są aromatyczne i pyszne, a ile przy ich szukaniu przyjemności! Na szczęście w naszym regionie nie brakuje lasów, więc i z grzybami nie powinno być problemów.

<!** Image 3 align=none alt="Image 194668" sub="Kilogram prawdziwków 13-15 zł, kurek (na zdjęciu) 15-20 zł. [Fot.: Grzegorz Olkowski]">Przy szosach widać wielu sprzedawców kurek, a to znak, że tegoroczny sezon grzybowy już się rozpoczął. Deszczowa i ciepła pogoda sprawiła, że w kujawsko-pomorskich lasach, poza wspomnianymi kurkami, pojawiły się także maślaki, koźlaki, kanie, a nawet podgrzybki, choć na wysyp tego gatunku będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.<!** reklama>

Wycinać czy wykręcać?

- W lasach jest sporo grzybiarzy, ale nie sprawiają nam większych kłopotów, poza tym, że niekiedy łamią zakaz wjazdu samochodami do lasu. Mandat karny wynosi za to 500 zł, zwykle jednak kończy się na pouczeniu takiego niesfornego delikwenta - mówi Krzysztof Sztajnborn, nadleśniczy Nadleśnictwa Żołędowo w powiecie bydgoskim.

Poza takimi pojedynczymi incydentami grzybiarze jednak zachowują się właściwie. - Prawdziwy grzybiarz nie hałasuje, nie śmieci i nie niszczy lasu, w tym grzybów niejadalnych - mówi Dariusz Mularzuk, szef Nadleśnictwa Toruń.

A jak zbierać grzyby? W odwiecznym sporze: wykręcać czy wycinać, górę bierze pierwszy sposób. - Lepiej jest wykręcać grzyby ze ściółki. Gdy zostawiamy w niej ucięte trzonki, zaczynają one gnić i grzybnia ulega zniszczeniu. Poza tym wykręcenie całego grzyba wraz z bulwą, umożliwia jego lepsze rozpoznanie. Na przykład bulwa muchomora sromotnikowego ma kształt jaja, a bulwa często mylonej z nim pieczarki jest prosta - wyjaśnia Jolanta Czyżniewska, grzyboznawca z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Toruniu.

Mimo to niektórzy wycinają grzyby. Zdaniem nadleśniczego Mularzuka można to robić, pod warunkiem, że tnie się bardzo nisko przy ziemi. Zostawiony odkryty trzonek to gwarancja zgnicia całej grzybni.

Jak nie dać się zmylić?

- Ponadto ważne jest, by zbierać dorosłe osobniki. Grzyby niedojrzałe łatwo pomylić z trującymi gatunkami. Najczęściej pomyłki dotyczą grzybów blaszkowych. Śmiertelnie trujący muchomor sromotnikowy bywa mylony z pieczarką i kanią. No i nie zbierajmy też okazów przerośniętych, które zaczynają już gnić - radzi Jolanta Czyżniewska i dodaje, by zbiór wkładać do koszyków, a nie foliowych worków, bo grzyby się sparzą.

Wśród zbieraczy krążą legendy o miejscach obfitujących w grzyby. Każdy poszukiwacz leśnego runa ma takie „swoje” punkty i strzeże ich jak oka w głowie. Na jednym z popularnych portali społecznościowych działa grupa pod nazwą „Lubię zbierać grzyby”, do której zapisało się już prawie 5 tysięcy osób. Internauci głównie chwalą się zbiorami, ale nie zdradzają, gdzie na nie natrafili. - Z tymi miejscami to bywa różnie. Pamiętam jak jednego roku w pewnym miejscu trafiłem na całą łąkę kani i rydzów, a w kolejnych latach nie rosło tam już nic - mówi Zbigniew Kamiński, grzybiarz z Torunia.

Gdzie ich szukać?

Wiedząc kilka rzeczy o występowaniu grzybów, można ułatwić sobie ich szukanie. W czasie ładnej pogody trzeba szukać grzybów w miejscach cienistych. Jeśli natomiast aura jest deszczowa, wybierzmy się na poszukiwania w suchsze, ciepłe miejsca. W rzadkim lesie grzyby najczęściej rosną w pobliżu drzew od strony północnej.

Pod dębami, osikami, brzozami, topolami czy modrzewiami lubią ukrywać się maślaki, koźlarze i borowiki. W lasach brzozowych występują głównie koźlarze. Pod świerkami można również spotkać rydze. W ciepłych lasach liściastych, głównie pod dębami i grabami, możemy spotkać podgrzybki. W młodnikach sosnowych - maślaki.

Leśnicy twierdzą, że tam, gdzie rosną muchomory, mogą rosnąć i borowiki. Zacienione miejsca na poboczach, porośnięte wysokimi sosnami, obrośnięte mchem i wrzosem zazwyczaj stanowią znakomite podłoże dla prawdziwków.


Pierś z grzybowym farszem

Przepis Pawła Paliwody, kucharza z bydgoskiej restauracji „Ogniem i Mieczem”.

Farsz: ok. 5 min smażymy na maśle cebulkę i posiekane grzyby, dodajemy sól, pieprz, tymianek.

Nacinamy pierś kurczaka robiąc w niej kieszeń, wypełniamy farszem, doprawiamy solą, pieprzem i smażymy lub pieczemy.

Z reszty farszu robimy sos z dodatkiem 30-proc. śmietany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!