Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długi rok pracy nauczyciela. Co z nim robić?

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Kino, fitness, ale i próbne egzaminy maturalne - szkoły dokonują cudów, by utrzymać na „lekcjach” uczniów, którzy mają już wystawione oceny.

Kino, fitness, ale i próbne egzaminy maturalne - szkoły dokonują cudów, by utrzymać na „lekcjach” uczniów, którzy mają już wystawione oceny.

<!** Image 2 align=none alt="Image 191715" sub="W bydgoskim VI LO ostatni tydzień zajęć szkolnych przeznaczony jest na „Dni Relaksu i Sportu” Fot.: Dariusz Bloch">

W zamyśle miał to być pomysł na ukrócenie szkolnej fikcji - wiadomo, że gdy w kalendarzu pojawiały się „długie weekendy”, większość placówek oświatowych i tak zwalniała uczniów w robocze dni, przypadające w ich trakcie. Gdy egzaminy mieli gimnazjaliści i maturzyści, też - w celu stworzenia im optymalnych warunków - kolejne wolne dostawali pozostali uczniowie. Oczywiście, mówiło się zwykle o odrabianiu tych nadprogramowych wakacji, ale... Ministerstwo w 2010 r. wprowadziło więc na tę okoliczność oficjalne dni wolne, pozostające do dyspozycji dyrektorów (patrz ramka), wydłużając w zamian rok szkolny - w br. aż do 29 czerwca. Tyle tylko że oceny wszyscy mają już wystawione, frekwencja jest podsumowana. Jak więc skutecznie zmotywować młodzież (zwłaszcza tę gimnazjalną i licealną) do przychodzenia na lekcje? <!** reklama>

Z naszych informacji wynika, że nie brakuje w szkołach średnich klas, gdzie obecność na lekcjach sięga zaledwie 60 procent, a i to nie do końca zajęć. - Nikt chyba nie upiera się teraz przy 8-godzinnych lekcjach, bo rzeczywiście, nie utrzymałoby się na nich już po kwalifikacyjnych posiedzeniach rad pedagogicznych uczniów - mówi Stanisław Pilewski, dyrektor Zespołu Szkół nr 5 Mistrzostwa Sportowego (w jego skład wchodzą dwa licea i dwa gimnazja).

Dyrektor fordońskiego zespołu szkół, do którego uczęszcza blisko 600 uczniów, zaręcza jednak, że frekwencja w tych dniach wynosi tam około 90 procent, bo już od kilku lat mają na takie okazje sprawdzony patent, który dotyczy przede wszystkim liceów. Drugie klasy piszą próbne egzaminy maturalne, pierwsze mają testy diagnozujące i konkursy językowe. - I tak, i tak musieliby pisać te próbne matury, więc przenieśliśmy je z września, ten pomysł pozwoli sensownie zagospodarować ostatnie dni roku szkolnego - tłumaczy Stanisław Pilewski. - Pamiętajmy, że nie ma jeszcze wakacji, jesteśmy odpowiedzialni za zapewnienie młodzieży bezpieczeństwa. Rodzice są poinformowani, że zajęcia trwają krócej, ta forma daje też nauczycielom szansę na wypełnienie dokumentacji. Nie jestem entuzjastą tak wydłużonego roku szkolnego, ale to decyzje centralne, naszym obowiązkiem jest przygotowanie zajęć.

I LO w Bydgoszczy wybrało się w miniony poniedziałek na seans filmowy do „Adrii”, podobnie postąpili, w ramach „Dni Relaksu i Sportu”, uczniowie VI LO. Wspomniane dni obfitują tu zresztą w szereg zajęć niespodzianek, przygotowanych według autorskich pomysłów nauczycieli. Nie brakuje tradycyjnych form - projekcji filmów, rozgrywek scrabble, turniejów koszykarskich i siatkarskich, wspólnego fitnessu chłopców i dziewcząt.

W Colegium Salesianum dzień przed uroczystym rozdaniem świadectw przeznaczony jest na tak zwane „Piły”. To moment, kiedy ocenie uczniów poddawani są nauczyciele i to właśnie oni, po wcześniejszym głosowaniu społeczności szkolnej (uczniów gimnazjum i liceum), otrzymują wyróżnienia w kilku kategoriach - dla belfra najbardziej wymagającego, najbardziej stylowego, wprowadzającego nowoczesne projekty, dla takiego, u którego czujesz się jak w domu. Wręczeniu „Pił” towarzyszy kabaretowa, prawdziwie już wakacyjna forma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!