Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Dlaczego kilometr od osiedli mają być spalane odpady z całej Polski"? Sesja Rady Miasta Bydgoszczy

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Budowa budzi sprzeciw mieszkańców. Do ratusza wpłynęło ponad pół tysiąca uwag i wniosków - nie tylko od bydgoszczan z najbliższych spalarni osiedli. Na zdjęciu ulica Sandomierska
Budowa budzi sprzeciw mieszkańców. Do ratusza wpłynęło ponad pół tysiąca uwag i wniosków - nie tylko od bydgoszczan z najbliższych spalarni osiedli. Na zdjęciu ulica Sandomierska FOT. Michał Sierek
Bydgoski Alarm Smogowy podczas sesji Rady Miasta w środę (30.06) złożył wniosek o przeprowadzenie szerokich konsultacji społecznych i zasięgnięcia opinii specjalistów od ochrony środowiska na temat pomysłu budowy kolejnej w mieście spalarni odpadów niebezpiecznych.

Zobacz wideo: 70 lat bydgoskich inżynierów. Jubileuszowa wystawa UTP

Trwa sesja rady Miasta Bydgoszczy. Alina Rybka, przedstawicielka Bydgoskiego Alarmu Smogowego, złożyła wniosek o przeprowadzenie konsultacji społecznych dotyczących pomysłu budowy spalarni odpadów niebezpiecznych firmy Eneris na terenie dawnego Zachemu. Spalarnia ma przerabiać 28 tys. ton śmieci i być drugą - po już istniejącej obok i nie licząc jednej przy Centrum Onkologii - takiego rodzaju instalacją w mieście.

Obserwujemy, że poziomy zanieczyszczeń na Kapuściskach, mówimy o czujniku przy ul. Betoniarzy, zaczynają gwałtownie rosnąć o godzinie 22 i spadają rano, a przecież teraz nie ma sezonu grzewczego. Monitoring powietrza jest niewystarczający - stwierdziła przedstawicielka BAS.

Zwracając uwagę na wielkość planowanej na dawnym Zachemie spalarni, Anita Rybka podkreśliła, że z danych wojewódzkich wynika, iż cały region kujawsko-pomorski wytwarza rocznie 3 tys. ton odpadów niebezpiecznych. - To wszystko prowadzi do logicznego wniosku, że w spalarni będą spalane odpady spoza województwa. Należy uzasadnić mieszkańcom, dlaczego kilometr od osiedli mają być spalane odpady z całej Polski - stwierdziła Alina Rybka, zwracając uwagę, że istniejąca już spalarnia - także należąca do Eneris - złożyła wniosek o zgodę na podniesienie ilości spalanych śmieci z 8 do 12,5 tys. ton rocznie.

Budowa budzi sprzeciw mieszkańców. Do ratusza wpłynęło ponad pół tysiąca uwag i wniosków - nie tylko od bydgoszczan z najbliższych spalarni osiedli.

- W żadnej ustawie nie jest zapisane, że głos mieszkańców jest najważniejszy. Nie jestem szczęśliwy jak ta spalarnia powstanie. Ale powstanie spalarni zależy tylko od tego, czy ktoś przepisy spełni czy nie - stwierdził Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.

Wiceprezydent Maria Wasiak, przekonywała jednak, że przypadku prywatnych inwestycji konsultacje nie mają sensu, bo pozostają bez wpływu na inwestora. - Wydamy tylko niepotrzebnie pieniądze - zauważył prezydent Bruski.

Wody Polskie i sanepid dotąd jako dwie jedyne instytucje wydały opinie na temat spalarni - obie pozytywne. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska dała sobie czas do 2 lipca, a marszałek województwa ma podać do wiadomości decyzję do końca sierpnia. Prezydent Bruski przedłużył termin rozstrzygnięcia sprawy do 30 października.

Dawno temu w Bydgoszczy. Pokolorowane zdjęcia sprzed lat. Po...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo