MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dla zdrowotności?

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Długie czekanie na wyjazd do sanatorium wynika tylko z jednego - banalnego braku pieniędzy. W służbie zdrowia zawsze ich brakowało. Przez kolejne lata ich nie przybędzie. Tylko że...

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/walenczykowska_hanna.jpg" >Długie czekanie na wyjazd do sanatorium wynika tylko z jednego - banalnego braku pieniędzy. W służbie zdrowia zawsze ich brakowało. Przez kolejne lata ich nie przybędzie. Tylko że...

Niesprawiedliwie wszechobecna bryndza dotyka najbardziej najbiedniejszych; głównie emerytów i rencistów. Harowali przez wiele dziesiątków nieprzychylnych im lat. Ciułali, składki płacili i te na zdrowie, i te na emerytury. Teraz mają z tego tyle, że na życie ledwie im wystarcza. Gdzie tu marzyć o rozkoszach dla duszy i ciała, bywaniu na koncertach, chodzeniu do teatru czy kina, wyjazdach na wczasy bądź do sanatorium. Czyste fantasmagorie...

Emeryci i renciści, najczęściej korzystający z leczenia sanatoryjnego, na duże pieniądze liczyć nie może. Dlatego czekają cierpliwie po kilkanaście miesięcy, by świata kawałek zobaczyć, nowych ludzi poznać i wątłe zdrowie nieco podreperować.

<!** reklama>A kiedy już dożyją owej szczęśliwej chwili i dostaną wymarzone skierowanie to... nierzadko zaczynają biadolić: morze, a nie góry. Męża, żony zabrać nie wolno. Z wnukami by się pojechało, pokój zbyt mały, jedzenie kiepskie, daleko, drogo, zimno... W końcu nie jadą, zostają w domu, w przyjaznym dla siebie miejscu, które dobrze znają. Nie rezygnują jednak z realizacji planu wyjazdu na sanatoryjne leczenie. Składają kolejne papiery i... „Dla zdrowotności” - jak mawiał Pawlak - dalej czekają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!