Wicemistrz Europy na 1500 m z Berlina równie dobrze czuje się na swoim koronnym dystansie - 800 m.
Do finału w Brukseli dostał się w ostatniej chwili, m.in. po rezygnacji Adama Kszczota. Mistrz Europy na 800 m narzeka na uraz ścięgna Achillesa i zakończył już sezon.
Marcin Lewandowski prowadził na 200 m przed metą. Gonił go najlepszy w tym roku na świecie Kenijczyk Emmanuel Korir. Zawiszanin był ostatecznie drugi (1:45,21), do głównej nagrody (50 tys. dolarów) zabrakło mu pół sekundy.
Lewandowski obronił się przed atakami kolejnego z mocnych Kenijczyków, Fergusona Roticha i Amerykanina Claytona Murphy'ego, biegającego w granicach 1:43,00.
Wśród tyczkarzy wystartowali dwaj Polacy. Piotr Lisek odpadł na wysokości 5,83 m i zajął 4. miejsce. Paweł Wojciechowski zakończył konkurs z wynikiem 5,68 m.
Wygrał rewelacyjny Rosjanin Timur Morgunow (5,93 m), który na ME w Berlinie uzyskał 6,00 m.(sportowefakty.wp.pl)