
Ruble czy dolary
Zamiast polskich pieniędzy największą popularnością cieszyły się zachodnie dewizy. Ale w cenie były też radzieckie ruble. Egzotyczne owoce lądujące czasem na polskich stołach, tj. gruzińskie granaty, pochodziły bowiem raczej z Kaukazu niż z Basenu Morza Śródziemnego. Banany i pomarańcze można było kupić już za polskie złote, ale przeważnie jedynie przed świętami.

Alkohol jako waluta
W PRL wódka stała się na tyle deficytowym towarem, że okazała się dla wielu także dobrą walutą. Jeśli ktoś nie pił sam, a otrzymał przydział kartek na alkohol, mógł go wymienić na mięso lub cukier. Wśród robotników flaszka wódki była też formą zapłaty, a zaliczką kieliszek na początek roboty. Rozpijając społeczeństwo, władza miała je pod większą kontrolą, tym bardziej, że to od niej zależało, ile alkoholu trafi na rynek.