Bydgoski 19 marzec ma stać się Dniem Aktywności Obywatelskiej. Ideę tę wspiera marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i minister Radosław Sikorski.
<!** Image 2 align=right alt="Image 79082" sub="Pod tablicą upamiętniającą strajki chłopskie z 16 i 17 marca złożono wiązanki kwiatów. Posłowie PO zorganizowali konferencję „Rzeczpospolita Obywatelska ku odpowiedzialnej wolności”. /Fot. Dariusz Bloch">Od złożenia kwiatów pod pamiątkową tablicą oraz konferencji „Rzeczpospolita Obywatelska ku odpowiedzialnej wolności” rozpoczęły się wczoraj obchody 27. Rocznicy Wydarzeń Marcowych.
W sali sesyjnej urzędu wojewódzkiego o godz. 10 rozpoczęła się konferencja, w której uczestniczyli marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, minister Radosław Sikorski, prof. Michał Kulesza, marszałek województwa Piotr Całbecki. Na sali było też 81 uczestników wydarzeń z marca 1981 roku.
- Bardzo byśmy chcieli, by wydarzenia bydgoskie promowały Bydgoszcz - wyjaśnia Elżbieta Rusielewicz, radna PO, organizator konferencji. - Naszym obowiązkiem jest pielęgnowanie ich.
<!** reklama>Dlatego też organizatorzy opracowali treść „Deklaracji Bydgoskiej”, w której czytamy m.in.: „Zgromadzeni w rocznicę Wydarzeń Bydgoskich, 19 marca 1981 roku, kiedy to podczas sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej „Solidarność” upomniała się o respektowanie prawa do niezależności radnych i władz lokalnych, a w ogólnonarodowej solidarności obudziła się Rzeczpospolita Obywatelska... Deklarujemy uczynić wszystko, co w naszej mocy, dla pełnego urzeczywistnienia idei samorządowego społeczeństwa obywatelskiego. Wnioskujemy ustanowić dzień 19 marca Dniem Aktywności Obywatelskiej. Powinien on stać się okazją do promocji i nagradzania najbardziej wartościowych postaw...”.
<!** Image 3 align=right alt="Image 79082" sub="Wzięli w niej udział m.in. marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i wojewoda Rafał Bruski (z prawej) Fot. Dariusz Bloch">- Deklaracja Bydgoska została przyjęta jednogłośnie przez aklamację. Teraz przekażemy ją marszałkowi Sejmu - informuje Elżbieta Rusielewicz.
Marszałek Bronisław Komorowski powiedział, że bydgoska inicjatywa warta jest wsparcia.
- Nie tylko z punktu widzenia Bydgoszczy. Wszystkim potrzebna jest refleksja o wolności i państwie obywatelskim, o tym jak długą przeszliśmy drogę - mówił poseł Bronisław Komorowski. - Uważam się za szczęśliwca. To jest pokolenie w czepku urodzone, bo za niewielką stratą udało się uzyskać demokrację, odzyskać narodowość, wyzwolić spod jałtańskich uzależnień... Deklarację z życzliwością rozpatrzę.
- Wspieram ideę, ponieważ jestem posłem z Bydgoszczy i byłem obserwatorem Wydarzeń Marcowych - dodaje minister Radosław Sikorski. - Byłem przed budynkiem urzędu, kiedy wewnątrz katowali członków „Solidarności”. Potem byłem wśród tych, którzy nieśli poranionych działaczy nad Brdę do komitetu.
Konferencję zorganizowali członkowie Platformy Obywatelskiej. Natomiast członkowie Prawa i Sprawiedliwości upamiętnili rocznicę strajków chłopskich.
- Złożyliśmy kwiaty. Na uroczystość przybyli uczestnicy tamtych zajść - informuje poseł Wojciech Mojzesowicz. - Pamiętajmy o tym, że najważniejsze zdarzenia zaczęły się od chłopów. Strajku na Dworcowej. Bez niego nie byłoby 19 marca!
Prawo i Sprawiedliwość rozpoczyna przygotowywanie monografii historycznej poświęconej strajkom chłopskim z 16 i 17 marca 1981 roku.
- Prosimy wszystkich, którzy uczestniczyli w tych wydarzeniach, którzy mają jakieś dokumenty, archiwalne zdjęcie o kontakt z biurem poselskim Wojciecha Mojzesowicza - apeluje poseł Andrzej Walkowiak.
Politycy PO i PiS, którzy odwiedzili Bydgoszczy w marcowe rocznice, wykorzystali spotkania z dziennikarzami do dyskusji o ratyfikacji traktatu lizbońskiego.
- Apeluję do moich byłych kolegów z PiS, porządnych ludzi, którzy nie są eurofobami, którzy nie są politycznymi awanturnikami - minister Radosław Sikorski namawia posłów PiS do zagłosowania „za” ratyfikacją traktatu.
- Traktat został wynegocjowany przez polityków i nie jest rewelacyjny dla Polski. Kilka dni po jego podpisaniu przez premiera Tuska, Platforma Obywatelska zapowiedziała, że możliwe jest odstąpienie od niektórych zapisów, w tym gwarantujących Polsce prawo weta - odpowiada na zarzuty PO poseł PiS Łukasz Zbonikowski. - To polska racja stanu.
PiS opowiada się przeciw traktatowi, a PO przygotowuje już nowelizację ustawy o referendach, by można było inną drogą doprowadzić do jego ratyfikacji.