- Do końca będzie to wyglądało tak, jak do tej pory. Tabela jest bardzo spłaszczona. Od 1. do 9. miejsca nie ma tak dużej różnicy punktowej. Drużyny nie mają równej, stabilnej formy. Gdzieś coś się zawsze zadzieje nie tak, ktoś tam przegra, ktoś wygra. Nawet Legia, dopóki będzie zaangażowana w Ligę Europy, w naszej ekstraklasie będzie tracić punkty. Potem może odskoczy reszcie stawki, ale na razie bywa różnie. O pozycji w tabeli decydują dwa wygrane, albo przegrane kolejne mecze. Remisy są dobre, gdy się nie da wygrać, ale one nie windują drużyn. W każdym zespole są wahania formy i ta ciasnota w tabeli zostanie dalej, bo uważam, że większość zespołów jest na podobnym poziomie. Na razie nie spodziewam się zmian w stylu gry. Trzeba rozróżnić okres, który został nam do końca roku, czyli cztery mecze i to, co będzie do rozegrania po przerwie zimowej. Pod koniec zrobi się nerwowo, bo każdy będzie chciał się załapać do czołowej ósemki. Niektóre drużyny już tam są i zostaną, inne będą się bić do końca, a o awansie mogą zadecydować dwie ostatnie kolejki. Kontuzja albo czerwona kartka czołowego zawodnika może zadecydować, że ktoś zamiast 7. albo 8., zajmie 9 miejsce. Nie wiem, jak skończy sezon zasadniczy Zawisza, ale wiadomo, że każdy mecz będzie teraz ważny. A potem podział punktów, który może być języczkiem u wagi w walce o utrzymanie.
wysłuchał: MAREK FABISZEWSKI
Dariusz Pasieka o dalszej części sezonu ekstraklasy: - Niewiadoma do końca
Marek Fabiszewski

Dariusz Pasieka, ekspert "Expressu Bydgoskiego" od piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy.
Wystartowała runda rewanżowa T-Mobile Ekstraklasy. Jak może przebiegać rywalizacja w dalszej części sezonu? Zapytaliśmy o to naszego stałego eksperta Dariusza Pasiekę.