Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

D jak (dobry) dokument

katarzyna kabacińska
Dzięki 9. Festiwalowi Camera Obscura inaczej spojrzymy na kojarzące się pejoratywnie fałszerstwo. Lepszy bowiem fałsz sztuki niż wszechobecna dziś medialna manipulacja.

Dzięki 9. Festiwalowi Camera Obscura inaczej spojrzymy na kojarzące się pejoratywnie fałszerstwo. Lepszy bowiem fałsz sztuki niż wszechobecna dziś medialna manipulacja.

<!** Image 3 align=none alt="Image 198198" sub="Podczas ubiegłorocznego festiwalu Camera Obscura wyróżnienie specjalne otrzymał film bydgoskiego reżysera Marcina Sautera pt. „Hakawati”. fot. archiwum/ Dariusz Bloch">

Do takiego, gorzkiego skądinąd, wniosku doszedł Remigiusz Zawadzki, szefujący Camerze Obscura - przedsięwzięciu, którego pełna nazwa to Międzynarodowy Festiwal Sztuki Reportażu. To ważne, przez te lata bowiem komunikacja społeczna uległa wielkim zmianom, co wpłynęło na przyspieszenie, ale i spłycenie przekazu medialnego, więc zmieniło też pracę samych reporterów. <!** reklama>

- Wszystko to stawia przed festiwalem nowe wyzwania - zauważa Zawadzki, ubolewając, że sfera wolności twórczej pozostała domeną już chyba jedynie sztuki. Stąd więc zwrot ku filmowi dokumentalnemu, który daje możliwość bardziej wnikliwego wejścia w temat.

- Przykładem takiego pogłębionego spojrzenia od wewnątrz jest film o kryzysie w Grecji, a na problem molestowania seksualnego - dokument „Uwikłani” Lidii Dudy, która pokusiła się o stworzenie portretu psychologicznego i kata, i ofiary - rekomenduje dyrektor festiwalu. I dodaje, że takie spojrzenie z dwóch stron, konfrontację punktu widzenia żony i męża na sytuację kobiet w świecie islamu przynosi też film „National Hymen”.

Wymienione pozycje, jak i równie polecany przez Remigiusza Zawadzkiego niemiecki dokument o 12-letniej skrzypaczce, która poznaje historię utalentowanego muzycznie rówieśnika z listy Schindlera, pokazane będą w ramach konkursu międzynarodowego. Miejsce projekcji to kino „Orzeł, a będzie wśród nich i ta bydgoska, czyli premierowy pokaz filmu „Kaskada” Dariusza Gackowskiego.

Festiwalowy program przewiduje też konkurs ogólnopolski (Galeria Miejska bwa) i cykl „Świat od świtu do zmierzchu” z udziałem takich tuzów reportażu i dokumentu, jak Marcel Łoziński czy Jacek Bławut. Ciekawie zapowiada się pokoleniowa (od Karabasza, przez Cuskego, Sautera po Piskozuba) konfrontacja twórców z bydgoskiej szkoły dokumentu, bo chyba można już o takiej mówić.

Zmieniająca się formuła festiwalu Camera Obscura przynosi nowość w postaci cyklu „ F jak fałszerstwo”, w ramach którego zobaczymy tzw. mockumenty (fimy korzystające z konwencji dokumentu dla kreowania fikcyjnej rzeczywistości) z „Zeligiem” Woody’ego Allena. I lepsze to, jako się rzekło, od manipulacji.

Warto wiedzieć

  • Festiwal Camera Obscura rozpoczyna się 23 i potrwa do 27 października
  • Na inaugurację festiwalu 23.10 o godz. 19.00 przed Drukarnią zagra 11 bydgoskich perkusistów.
  • Karnety na seanse w kinie „Orzeł” 30 zł, ulgowe - 20 zł
  • Pojedyncze bilety 8 zł, ulgowy - 6 zł.
  • Na konkurs ogólnopolski w Galerii Miejskiej bwa wstęp wolny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!