https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy "žAsta" wróci do Lublina?

Tadeusz Nadolski
Tylko dwa zwycięstwa w konfrontacji ze Startem Lublin gwarantują koszykarzom KPSW Astorii pozostanie w walce o utrzymanie się w I lidze.

Tylko dwa zwycięstwa w konfrontacji ze Startem Lublin gwarantują koszykarzom KPSW Astorii pozostanie w walce o utrzymanie się w I lidze.

<!** Image 2 align=none alt="Image 169953" sub="Pierwszy mecz rundy zasadniczej w hali przy ul. Waryńskiego był wyrównany. Start wygrał zaledwie 67:66. Na zdjęciu: Artur Gliszczyński. Fot. Tadeusz Pawłowski">W grupie play out rywalizuje się do trzech zwycięstw. Na razie blisko sukcesu są lublinianie, którzy tydzień temu we własnej hali dwukrotnie pokonali „Astę” - 73:63 i 72:56. Dlatego podopieczni Jarosława Zawadki muszą na swoją korzyść rozstrzygnąć sobotni, a także ewentualnie niedzielny pojedynek. Wówczas decydująca potyczka rozegrana zostanie w Lublinie. W innym przypadku po jednym sezonie czarno-czerwoni wrócą do II ligi.

Mecze były wyrównane

Szanse na to na pewno są, bo mimo w sumie czterech porażek (także w I etapie 66:67 i 63:72) wszystkie mecze obu tych rywali były bardzo wyrównane.

<!** reklama>- Musimy przede wszystkim zagrać z głową i zespołowo. W Lublinie jak mocno broniliśmy, nie pozwalaliśmy rywalom na wiele. Gdy szło trochę gorzej, każdy z zawodników próbował brać sprawy w swoje ręce i z tego niewiele już było pożytku - mówi Jacek Borkowski, prezes klubu.

Start groźny z dystansu

Start jest jednak bardzo groźny przede wszystkim z dystansu. W dwóch pojedynkach play out u siebie jego zawodnicy trafili w sumie 19 „trójek” (na 43 próby). A były one udziałem aż dziesięciu graczy. Bydgoszczanie odpowiedzieli 15 celnymi rzutami zza linii 6,75 m (na 57), w tym jednak było aż osiem Sebastiana Laydycha w pierwszym spotkaniu (w drugim jego cztery próby były nieudane).

Na to zapewne Jarosław Zawadka będzie musiał zwrócić uwagę i defensywę ustawić raczej dalej od kosza.

Trafiać rzuty wolne

No i jeszcze jeden kluczowy element - rzuty wolne. Te w cały sezonie bydgoszczanom wyjątkowo nie wychodziły. Trzeba liczyć, że może w decydujących meczach będzie lepiej. Średnio „Asta” trafia 11,8 na 20,7 wolnych, co stanowi zaledwie 57 procent. Start jest wyraźnie lepszy - śr. 15,6/21,3 (73 proc.).

Oprócz pary KPSW Astoria - Start Lublin, w weekend o utrzymanie rywalizować także będą (gospodarze na pierwszych miejscach): Polonia 2011 Warszawa - SKK Siedlce (stan rywalizacji 1-1), GKS Tychy - AZS Szczecin (1-1). W przyszłym sezonie na zapleczu ekstraklasy nadal występować będzie Znicz Pruszków, bowiem jego rywal w play out, Górnik Wałbrzych, wykluczony został z rozgrywek przez PZKosz.

W sobotę poznamy także komplet półfinalistów play off I ligi (w ćwierćfinałach gra się do dwóch wygranych). AZS Politechnika Warszawska czeka na zwycięzcę z pary Sokół - Sportino Inowrocław (mecz w Łańcucie o godz. 17.30, stan rywalizacji 1-1), a ŁKS na MKS Dąbrowę Górniczą lub Asseco Prokom II Gdynia (1-1).

4KPSW Astoria - Start Lublin. Trzeci mecz play out, sobota, hala przy ul. Waryńskiego w Bydgoszczy, początek o godz. 19.00. Ewentualny czwarty pojedynek w niedzielę - także o godz. 19.00. Bilety 8 i 5 zł.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski