Pasażerowie skarżą się na uciążliwość tych podróżnych, którzy używają w autobusach i tramwajach elektronicznych papierosów. - Kiedy wprowadzano całkowity zakaz palenia tytoniu w komunikacji publicznej, nikt nie myślał, że tak szybko pasażerowie przerzucą się na e-papierosy - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. - Nie nazywałbym tego zjawiska problemem, a zgłoszeń od pasażerów, jakimiś wielkimi skargami, ale zdarzają się tacy, którzy odczuwają dyskomfort z tego powodu, że współpasażer obok bucha parą z e-papierosa. Nie ma zgłoszeń, że takie sytuacje zdarzają się na trasie, raczej na przystankach początkowych i końcowych, kiedy autobus ma krótki postój.
[break]
Jest zakaz, jest grzywna
Używania e-papierosów zabroniono w poznańskiej komunikacji miejskiej. Pilnują tego motorniczy, kierowcy i kontrolerzy biletów. Niepokornym e-palaczom grozi grzywna w wysokości 500 zł. Od początku roku e-papierosów nie można palić w warszawskich autobusach, tramwajach i na przystankach komunikacji miejskiej. Na razie bydgoski regulamin przewozu pasażerów tego nie zabrania, ale - jeśli protesty się nasilą - być może trzeba będzie wprowadzić zakaz:
- Jeśli nasi pasażerowie będą skarżyć się na uciążliwość e-palaczy, pomyślimy o zmianie regulaminu, ale liczymy, że kultura osobista podpowie bydgoszczanom, że buchanie parą tuż obok innych pasażerów jest niestosowne - mówi Krzysztof Kosiedowski. - Zresztą nie tylko na grzeczność tu liczymy, ale i na świadomość palaczy. Ci, którzy wypalają e-papierosy, są przekonani, że nie szkodzą innym, a to nieprawda.
Czego nie wolno?
W bydgoskiej komunikacji publicznej nie wolno nie tylko palić tytoniu i pić alkoholu, ale też „grać na instrumentach muzycznych, korzystać z urządzeń radiofonicznych lub zakłócać w inny sposób spokoju w pojeździe”. Regulamin nie zabrania palenia e-papierosów, ale nie brakuje w nim zapisów, które pozwoliłyby zniesmaczonym podróżnym wymusić na współpasażerach wyłączenie e-papierosa, jak choćby ten zakazujący wykonywania „czynności, które mogą narazić współpasażerów na szkody, obrażenia lub niewygodę” albo ten, w którym czytamy, że podróżni bez biletu i „osoby uciążliwe dla innych pasażerów mogą być usunięte z pojazdu”.
W niektórych szkołach średnich w naszym regionie stanowczo zabroniono używania e-papierosów. Na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego oficjalnego zakazu nie ma, ale nie ma też skarg.
- Liczyliśmy na kulturę osobistą studentów, którzy będą wiedzieli, że przed zajęciami czy na uczelnianych korytarzach palenie e-papierosów będzie niewłaściwe i to się sprawdza - stwierdza Piotr Kwiatkowski, rzecznik uniwersytetu.
Na zaciąganie się elektronicznym dymkiem w salach kinowych nie pozwala sieć Cinema City. Osobę, która łamie ten zakaz można zgodnie z regulaminem wyprosić z seansu.