Czy Pawłowicz stanie na czele sejmiku? Platforma zadecyduje w sobotę

Co prawda podane przez Państwową Komisję Wyborczą pod wieczór dane dla naszego województwa wyglądają sensacyjnie, jednak są one tylko cząstkowe, nie obejmując dużych miast. Prowadzi w nich PSL - 28,23 proc., przed PO - 28,07 proc. i PiS - 21,20 proc. Kolejne miejsce to SLD z 12,66 proc.

Pięcioro z Bydgoszczy

Te wyliczenia na pewno się zmienią, kiedy dojdą do nich wyniki z Bydgoszczy, Torunia i Włocławka.

W chwili zamykania tego wydania „Expressu” wyglądało na to, że bydgoskimi radnymi w sejmiku wojewódzkim będą Zbigniew Pawłowicz i Dorota Jakuta z Platformy Obywatelskiej, Andrzej Walkowiak i Michał Krzemkowski z Prawa i Sprawiedliwości oraz Roman Jasiakiewicz, reprezentujący koalicję SLD - Lewica Razem. Danych tych do wieczora nie można było potwierdzić z powodu powszechnych w kraju trudności z funkcjonowaniem systemu informatycznego. Niespodzianką jest brak wśród wybranych Elżbiety Krzyżanowskiej z SLD oraz byłego wicemarszałka Edwarda Hartwicha z Platformy.

Kto będzie liderem?

Chwilę po wyborach rozpoczęły się spekulacje na temat tego, kto pokieruje pracami nowego sejmiku. Nieoficjalne wskazania lidera kujawsko-pomorskiej Platformy, posła Tomasza Lenza, że najpoważniejszym kandydatem po raz kolejny będzie Piotr Całbecki, nie zostały dobrze przyjęte w Bydgoszczy.

- Od początku rozmawialiśmy o tym, że pewnie powtórzymy koalicję, jeśli wystarczy nam szabel - mówi Eugeniusz Kłopotek z PSL. - Mam jednak wątpliwości, czy po dwóch kadencjach Waldemara Achramowicza i Piotra Całbeckiego - nowy marszałek ma być z Torunia.Sugerować będziemy kandydaturę Zbigniewa Pawłowicza.

Rozstrzygnięcie za kilka dni

O wysunięciu tej kandydatury myśli też bydgoska Platforma. - Zbigniew Pawłowicz jest naturalnym kandydatem, choć decyzje zapadną dopiero w piątek - mówi poseł Tadeusz Zwiefka.

Z kolei w sobotę spotkać się ma Rada Regionalna PO, na której głosowaniu poddane mają zostać kandydatury do stanowiska marszałka.
- To naturalne, że pojawiają się i inni kandydaci - komentuje Tomasz Lenz. - Mamy wiele dobrze przygotowanych osób do pełnienia tej funkcji.