Pomysł rzucili sami bydgoszczanie. - Skoro muzeum może przestać istnieć, przejmijmy je. Przecież nasze miasto kojarzy się ze złamaniem szyfru Enigmy i samym Marianem Rejewskim. Trudno o lepszy powód, by starać się o wystawę. Miejsca też jest sporo, na wykorzystanie czekają chociażby Młyny Rothera - piszą w sieci bydgoszczanie.
[break]
Ratusz podjął temat i sprawdza, jakie są możliwości przejęcia muzeum. - Prezydent Rafał Bruski w miniony piątek (20 grudnia) zwrócił się do dyrektora Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego Michała Woźniaka o pilne rozpoznanie sprawy pod kątem ewentualnej współpracy z miastem - informuje Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta.
Pieniądze przede wszystkim
- Przeniesienie muzeum to ciekawa propozycja. Na pewno przyciągnęłoby do miasta turystów, byłoby też atrakcją choćby dla wycieczek szkolnych, które tradycyjnie pojawiają się w muzeum. Trzeba mieć jednak świadomość, że utrzymanie takiej kolekcji to poważne wyzwanie, a do jej pomieszczenia nie wystarczą jedna czy dwie sale, musi to być spory obiekt. Raczej wątpię, by któreś z bydgoskich muzeów, które same mają kłopoty finansowe, byłoby w stanie przejąć kolekcje i ją utrzymać - mówi Andrzej Myśliwiec, przewodniczący Naczelnej Organizacji Technicznej w Bydgoszczy. - Najważniejsza i najpilniejsza sprawa to finansowanie muzeum, z którym są ogromne kłopoty. Kiedyś w utrzymaniu muzeum, jak i całej Naczelnej Organizacji Technicznej pomagało ministerstwo. Od lat NOT już nie wspiera, a teraz nie zamierza także wspierać MT - zauważa Andrzej Myśliwiec.
Muzeum mieści się w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Jest na wyłącznym utrzymaniu NOT, która jest jego właścicielem. Organizacje w regionach wspierają muzeum w Warszawie, ale Bydgoszcz do nich nie należy. NOT w naszym mieście jest niezależną spółką, więc właściwie nie partycypuje w utrzymaniu warszawskiej placówki.
O Rejewskim cisza
W Bydgoszczy żadne z muzeów nie ma stałej ekspozycji o Marianie Rejewskim. W marcu w Exploseum pokazywano czasową wystawę, która przyjechała z Poznania. Muzeum Wojsk Lądowych ma zaledwie dwie maszyny szyfrujące - jedna Enigma to ruina, prawdopodobnie sprzęt zniszczyli Niemcy (został odnaleziony na Półwyspie Helskim), druga jest kompletna, ale swego czasu użyczono ją muzeum w Toruniu.
Jedyna ekspozycja - ale same plansze - została przygotowana przez Bibliotekę Pedagogiczną i jest pokazywana w różnych miejscowościach województwa.