Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy można dostać pięć mandatów za nie swoje winy od „Renomy” i policji? Okazuje się, że można

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Mandaty, wezwania do zapłaty - to wszystko wobec... Bogu ducha winnej osoby. Machiny o nazwie „Renoma” nie mogło zatrzymać nawet policyjne śledztwo.

Historia brzmi nieprawdopodobnie i trudno uwierzyć, że to wszystko naprawdę się dzieje. Tylko pani Monika D. (nazwisko do wiadomości redakcji) nie kryje coraz większych nerwów.
[break]
Zaczęło się w listopadzie ubiegłego roku, kiedy z sopockiej siedziby „Renomy”, firmy kontrolującej bilety w pojazdach komunikacji miejskiej, przyszedł mandat na 259 złotych – za jazdę bez biletu. Pani Monika miała jechać na gapę i zostać złapana na ul. Bałtyckiej.
- Oczywiście nie zostałam zatrzymana, nawet nie jechałam autobusem, nie podpisywałam także przyjęcia mandatu. Dowodu osobistego nikt mi nie ukradł ani go nie zgubiłam... Podejrzanie to wyglądało - mówi. Wtedy nie zdawała sobie sprawy, że ten mandat jest dopiero początkiem... Mimo to już następnego dnia zgłosiła sprawę policji.

Dwa następne mandaty

- Zawiadomienie trafiło do komisariatu na Szwederowie - opowiada. - Tam zalecono konfrontację z kontrolerami. Taką samą konfrontację chciała przeprowadzić „Renoma”, ale policjant prowadzący sprawę absolutnie odradził mi udział w niej. Podczas konfrontacji na komisariacie kontroler „Renomy” jednoznacznie stwierdził, że to nie ja jestem osobą zatrzymaną na jeździe bez biletu...

Niestety w międzyczasie do Moniki D. przyszły dwie kolejne przesyłki z „Renomy” - z... dwoma następnymi mandatami. Oba na 259 złotych, oba także z jesieni 2014 roku!

Ktoś podał dane

Tymczasem powoli sprawa zaczęła się wyjaśniać. - Domyśliliśmy się, że moje dane podał ktoś w rodzaju mojej znajomej - opowiada pani Monika. - Ta osoba była już policji znana i notowana, policjant wydrukował jej zdjęcie, wszystko się potwierdziło...
Przy okazji policjant bardzo się zdziwił, bo w dokumentacji „Renomy” widniały numery policjantów, którzy byli rzekomo podczas wlepiania mandatu. Kontrolerzy muszą wezwać patrol za każdym razem, kiedy gapowicz nie ma przy sobie dowodu osobistego, a dane podaje z głowy. Policja ma weryfikować prawdziwość danych. - Zdziwienie policjanta było spore - stwierdził, że w Bydgoszczy nie ma funkcjonariuszy o takich numerach, jak na kwitkach „Renomy”, - opowiada pani Monika.

Od policji - za picie

- Sprawa z zawiadomienia o fałszerstwo podpisów została już zakończona - mówi Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Kończyła ja Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz Południe, ponieważ podejrzana przebywała już w zakładzie karnym do innej sprawy. Postawiono jej zarzuty, a akt oskarżenia trafił do sądu 28 kwietnia.
Tak czy inaczej wydawałoby się więc, że szczęśliwy finał jest już blisko. Nic bardziej mylnego. - Z „Renomy” dostałam informację, że na wniosek Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy moje dane jako dłużnika zostały umieszczone w bazie Biura Informacji Gospodarczej - opowiada pani Monika. - To absurdalne, bo ten sam zarząd dróg wstrzymał postępowanie windykacyjne, czekając na rozstrzygnięcie prokuratora!
Jakby tego było mało, pani Monika dostała informację z inowrocławskiego urzędu skarbowego o zajęciu części jej wynagrodzenia za dwa mandaty - tym razem wystawione przez policję!
- Były z jesieni ubiegłego roku, jeden za picie alkoholu w miejscu publicznym, drugi za kradzież w sklepie - mówi pani Monika. - Musiałam interweniować w urzędzie wojewódzkim. Teraz dopiero powoli te pieniądze są mi zwracane.

Winny „system”

Grom z jasnego nieba spadł na panią Monikę w poniedziałek. Z „Renomy” dostała trzy przedsądowe wezwania do zapłaty - za nie swoje mandaty. - Natychmiast do nich dzwoniłam, usłyszałam, że to „wina systemu” - mówi.
O wyjaśnienia prosiliśmy wczoraj mec. Łukasza Syldatka - to on podpisał się pod trzema wezwaniami.

- Sprawdzę te sprawy - zadeklarował.
Do tematu - także tych mandatów wystawionych przez policjantów - wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!