https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy marszałek ogranicza uprawnienia radnych?

Hanna Walenczykowska
Zarząd Dróg Wojewódzkich może będzie spółką. Czy to dobry plan? Zapytaliśmy marszałka województwa oraz radnego opozycji i przewodniczącego sejmiku.

Zarząd Dróg Wojewódzkich może będzie spółką. Czy to dobry plan? Zapytaliśmy marszałka województwa oraz radnego opozycji i przewodniczącego sejmiku.

Marszałek Piotr Całbecki twierdzi, że projekt przekształcenia ZDW w spółkę prawa handlowego jest dopiero w fazie rozmów, a te, nie powinny być prowadzone publicznie.

- Podejmując jakiekolwiek decyzje dotyczące funkcjonowania wszystkich naszych jednostek, kierujemy się interesem publicznym, sprawnym, efektywnym, prawidłowym i ekonomicznym ich funkcjonowaniem - zapewnia marszałek Piotr Całbecki.

Odmienne zdanie ma radny opozycji Jan Szopiński, który uważa, że pomijanie radnych przy podejmowaniu tak ważkiej decyzji jest ograniczaniem ich ustawowej roli.

<!** reklama>- Radni mają bezpośredni wpływ na działalność tej jednostki. Mogą decydować zarówno o jej kształcie organizacyjnym jak i realizowanych zadaniach - uważa radny Jan Szopiński. - Proponowane przekształcenia organizacyjne tej instytucji kolejny raz zmierzają do całkowitego ograniczenia roli radnych w kolejnej - po służbie zdrowia - sferze życia publicznego.

Radny SLD podkreśla, że celem każdej spółki jest osiągnięcie zysku. Nie będzie przecież realizować zadań, które mogą być niezbędne dla lokalnych społeczności, a nie będą przynosić zysku. Koszty administracyjne nie będą już pod kontrolą publiczną.

- Tu nie tylko o to chodzi - dodaje Jan Szopiński. - Pracę może stracić wielu pracowników zarządu. Poza tym, w ZDW praktyki odbywają studenci bydgoskiego UTP. Czy mają oni dojeżdżać do Przysieka?

Radny napisał w tej sprawie interpelację, prosząc o interwencję Krzysztofa Sikorę, przewodniczącego sejmiku.

- Na przeniesienie Zarządu Dróg Wojewódzkich nie ma zgody. Co jest w Bydgoszczy, niech w niej zostanie, a co w Toruniu, niech pozostanie toruńskie. Taki zawarliśmy konsensus - twierdzi przewodniczący Krzysztof Sikora. - O spółce dyskutowano tylko w wąskim gronie, w departamencie. Nie było o niej mowy na poziomie decydenckim. Zatem problem nie istnieje. Zarzut radnego Jana Szopińskiego, dotyczący ograniczania uprawnień nie jest zasadny. Pilnuję tego, by nawet drobnymi sprawami zajmowali się radni, w pierwszej kolejności ci z komisji merytorycznych.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski