https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy leci z nami Polak?

Mariusz Załuski
Dawno, dawno temu nasz redakcyjny koleżka ruszył w świat szeroki.

Trafił tam do gromadki reporterów bardzo światowych, którym już na starcie z niejaką dumą obwieścił, że jest Polakiem. Jak nam potem ze zgrozą relacjonował, cisza zapadła niezręczna, a w końcu ktoś bąknął, że cóż, nikt nie jest doskonały… Kolega się uniósł, bo honorowy był, a do tego jak my wszyscy nosił w sobie przekonanie, że świat uważa nas za waleczne dziatki Chopina i Curie-
Skłodowskiej. A, niestety, ludowe stereotypy w bratniej Europie były nieco inne: pijaczkowie, złodzieje i lenie.

Przeczytaj także: Bydgoszcz: Lotnisko nie zmieni nazwy. Na razie

I do dziś Polak to brzmi różnie, choć ostatnio jakby lepiej. Świat co prawda dalej ma w głębokim poważaniu nasze dokonania męczeńskie, ale ważne jest dla niego, ile ważymy jako pracownicy czy klienci. A ważymy więcej. I jako turyści też. Ot, udałem się ostatnio na wojaż zorganizowany, którego od lat unikałem po przeżyciach bolesnych. I zaczęło się niby jak zwykle. Już w nabitym po sufit „czarterze” pan rodak opił się tak okrutnie, że jak na ułana przystało, groził przejęciem sterów. Ale opił się, hultaj, nie jak dotąd z flaszki ukrytej w siateczce, ale kupowanym za ciężką kasę alkoholem w samolocie, bo kto bogatemu zabroni. Do tego pasażerowie, zamiast go wspierać w walce o kolejne buteleczki, osadzili go brutalnie, choć był zbudowany cudniej od pana Rokity z czasów boju z niemiecką stewardesą. No a w samym hotelowisku? W tłum wtopiliśmy się perfekcyjnie. Co jeszcze z 10-15 temu byłoby arcytrudne.

Nasz wizerunek zakwitł oczywiście nie tylko dlatego, że dla świata staliśmy się tymi najnormalniejszymi klientami. Tak normalnymi, że już w niektórych kątach Europy nam zazdroszczą. Pomogła nam też, o dziwo, masowa emigracja ostatniej dekady. Bo choć część rodaków dzielnie sterczała z piwem na ulicach, to jednak zdecydowanie więcej było tych, co nie sterczeli, tylko okazali się elastyczni, pracowici i zaskakująco niestereotypowi. No i teraz nie można już liczyć na to, że jak człowiek powie, że jest z Polski, to go nie naciągną. Bo wiadomo, że bidula.

Czy leci z nami Polak?

Mariusz Załuski

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
cx
Precz z PISem ktory wychowuje zakompleksionych, katolickich ćwoków!
W
Waldi
Co to za p..... ten Załuski.
Widać ukrywa swoje kompleksy opluwając innych rodaków.
Latam po świecie od wielu lat i Kanadyjczyków, Amerykanów o Finach czy Szwedach nie wspomnę widuje wielokrotnie częściej napitych niż Polaków.
No ale jak ćwok napisze źle o pPolakach to odrazy lepiej się czuje
z
zyz
Mariuszku, Skłodowska-Curie, a nie odwrotnie.
d
dr polonistyki
zenska odmiana to zaoewne KOLEGOWNA
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski