https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy dla dyrekcji szpitala "Jurasza" dobry lekarz to tani lekarz?

Grażyna Ostropolska
W Bydgoszczy zapadł wyrok (nieprawomocny) w sprawie, którą wytoczyli Szpitalowi Uniwersyteckiemu nr 1 im. dr. A. Jurasza dwaj usunięci z lecznicy ortopedzi: Krzysztof Olszewski i Romuald Wolański.

W Bydgoszczy zapadł wyrok (nieprawomocny) w sprawie, którą wytoczyli Szpitalowi Uniwersyteckiemu nr 1 im. dr. A. Jurasza dwaj usunięci z lecznicy ortopedzi: Krzysztof Olszewski i Romuald Wolański.

Sędzia Marcin Winczewski uznał, że wypowiedzenie im umów o pracę było bezskuteczne i rażąco niesprawiedliwe. Zasądził lekarzom wysokie kilkudziesięciotysięczne odszkodowania od szpitala i nie pozostawił na pracodawcy suchej nitki. „Doprowadzono do sytuacji, w której pracę utracili doświadczeni pracownicy, którzy swoje obowiązki wykonywali nienagannie, a przy tym mieli najwyższe kwalifikacje spośród wszystkich lekarzy w zakresie chirurgii urazowej oraz leczenia operacyjnego miednicy” - orzekł sędzia.

W ocenie sądu, nieprawdziwe były ekonomiczne i organizacyjne przyczyny zwolnienia lekarzy, podane przez pracodawcę, bo o wypowiedzeniu pracy Krzysztofowi Olszewskiemu i Romualdowi Wolańskiemu zdecydował spór z kierownictwem kliniki ortopedii i traumatologii, dotyczący metod leczenia. „Lekarze nie chcieli się zgodzić na leczenie pacjentów najtańszą aparaturą i implantami, ponieważ uważali, że będzie to miało negatywne skutki dla zdrowia i leczenia pacjentów. Nie było to zatem stanowisko naganne, lecz zasługujące na aprobatę, tym bardziej że korzystali oni z dostępnych w szpitalu metod i narzędzi” - czytamy w uzasadnieniu wyroku.

<!** reklama>

- Szpital złożył apelację, bo nie zgadza się z tym wyrokiem - informuje Marta Laska, rzeczniczka uniwersyteckiej lecznicy.

O nieetycznych zachowaniach i naciskach, którym sprzeciwiali się Krzysztof Olszewski i Romuald Wolański, pisaliśmy przed dwoma laty, tuż po ich zwolnieniu z kliniki. Przypominamy jedną z bulwersujących spraw, którą wyjaśnia bydgoska prokuratura:

Jest marzec 2011. Lekarze kwalifikują 80-letnią pacjentkę z niebezpiecznym złamaniem kości ramiennej i udowej do optymalnej, mało inwazyjnej operacji. Zrobią jej niewielką dziurkę, wprowadzą gwóźdź śródszpikowy, który starszych ludzi z kruchymi kośćmi szybko stawia na nogi. Rozpiłowują jej kości, wsuwają w otwór instrumenty i wtedy...

- Wchodzi kierownik kliniki, każe z chorej wszystko wyjąć, zszyć ranę, rozciąć jej udo w innym miejscu: od kolana do biodra i osadzić tam tańszą płytę, która zwiększa ryzyko powikłań i uniemożliwia szybką rehabilitację - słyszymy.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Czy dla dyrekcji szpitala "Jurasza" dobry lekarz to tani lekarz?
Z
Zenek
zgadzam się! wymienić co niektórych kierowników! won z cymbałami bez kompetencji i szkół! prawda pani kieronik? chodzenie na obcasach to nie wszystko, trzeba jeszcze mieć wiedzę! a nie szmacić ludzi i się głupio mądrować!!! pasożyt na kierowniczym stanowisku-WON!!!!
p
pacjent
W końcu rodzina rządzi naszymi szpitalami z nadania najlepszei minister zdrowia lekarza jakiegoś kontaktu.
M
MaS
Tak! Za pracę, którą się tam wykonuje 3000 zł to jest jałmużna! Tak ciężko to zrozumieć???
B
BRITA
Po co piszesz o jałmużnie jak zarabiasz godziwie, po co te kłamstwa. Może nie trzeba zmieniać całej dyrekcji tylko Kierownika Kliniki i Z-cę ds. lecznictwa!!! I będzie porządek zakładam się. A tak szpital będzie bólił kasę bo za wewnętrzne rozgrywki się płaci z publicznych pieniędzy???????
K
Kuba
Wszyscy wiedzą że kłopoty zaczeły się od momęntu sprzedania Akademi Medycznej przez poprzednią panią śp rektor toruniankę Uniwersytowi w Toruniu szpitale podlegają pod UMK i wymiana niewygodnych ludzi trwa .a poziom leczenia spada .Pierwszym krokiem było powołanie dlyrektorów w z Torunia zarówno w Juraszu jak i w Bizielu. Następny etam to zwolnienia wybitnych lekarzy.Oj biedna ta nasza Bydgoszcz.Ostatnio marszałek Całbecki przyznał że były zakusy tworzenia stomatologi wToruniu .W cześniejsze uzgodnienia były inne cała medycyna miała być w Bydgoszczy.Kto potrawi odebrać tą naszą Akademię ????
K
Kuba
Wszyscy wiedzą że kłopoty zaczeły się od momęntu sprzedania Akademi Medycznej przez poprzednią panią śp rektor toruniankę Uniwersytowi w Toruniu szpitale podlegają pod UMK i wymiana niewygodnych ludzi trwa .a poziom leczenia spada .Pierwszym krokiem było powołanie dlyrektorów w z Torunia zarówno w Juraszu jak i w Bizielu. Następny etam to zwolnienia wybitnych lekarzy.Oj biedna ta nasza Bydgoszcz.Ostatnio marszałek Całbecki przyznał że były zakusy tworzenia stomatologi wToruniu .W cześniejsze uzgodnienia były inne cała medycyna miała być w Bydgoszczy.Kto potrawi odebrać tą naszą Akademię ????
w
w
3000zł to jałmużna??
y
yogi
To są skutki przejęcia szpitala przez toruński desant .Widać gołym okiem jego degradację .Brawo lekarze . PINOKIO i spółka mają prawdopodobnie za cel degradację NASZYCH BYDGOSKICH INSTYTUCJI I SPROWADZENIE ich do torunia
I
Iza
Znam dr. Olszewskiego, bylam jego pacjentka, to wspanialy lekarz, jak mozna zwolnic takiego fachowca za to ,ze chce dobra pacjenta w ktorym widzi czlowieka bez wzgledu na wiek, kare powinni poniesc ten , ktory zwolnil tych wiernych przysiedze Hipokratesa lekarzy.
g
gość
No, niestety ten szpital do najlepszych aktualnie nie należy!!!!! Dyrekcja wyzbywa się dobrych specjalistów z doświadczeniem, wiedzą , kompetencjami. Należy go omijać szerokim łukiem faktycznie!!!!!!!!!
j
jackowska
szkoda uczciwych lekarzy,którzy w starym człowieku widzą istotę ludzką ,a nie materiał do eutanazji.To niestety efekt polityki zdrowotnej państwa.
J
Jola
kiedys to byl bardzo dobry szpital no ale niestety teraz trzeba ten szpital omijac dalekim lukiem lecznica beznadziejna odchodza sami super dobrzy specjalisci.
A
August.
Proponuje wymienić ekipę zarządzającą i to w znacznym stopniu to zyskają na tym tylko pacjenci. Pielęgniarki powinny otrzymywać godna płacę a nie żebraczą jałmużną .
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski