<!** Image 3 align=none alt="Image 212854" sub="Szkoła Podstawowa nr 65 jest jedną z najlepiej przygotowanych na przyjście sześciolatków. Na zdjęciu Danuta Chruścicka (Fot.: Tomasz Czachorowski)">
**Wokół pójścia sześciolatków do szkół toczy się wiele dyskusji. Zapytaliśmy w bydgoskich podstawówkach, czy są przygotowane na ich przyjęcie.**
Brak wydzielonego placu rekreacyjnego dla dzieci, urządzenia sanitarne niedostosowane do wzrostu dzieci, meble bez certyfikatów, zbyt mała powierzchnia sal oraz brak możliwości prowadzenia dożywiania to największe problemy, z jakimi zmagają się placówki, do których mają przyjść sześciolatki - wykazała kontrola Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
<!** reklama>
W niektórych placówkach jest jeszcze wiele do zrobienia. Sprawdziliśmy, jak przygotowane są bydgoskie szkoły.
Gotowi na przyjście sześciolatka?
Zgodnie z wymogami szkoły trzeba przystosować na przyjście maluchów. - W sali powinna być wydzielona część rekreacyjna i znajdować się odpowiednie meble. Nauczyciele muszą być przygotowani do realizacji podstawy programowej, która jest nieco łatwiejsza niż poprzednia. W zasadzie to szkoły już powinny być przygotowane, ponieważ od 3 lat część sześciolatków do nich uczęszcza - wyjaśnia Jolanta Metkowska z Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy.
Jak wygląda sytuacja w bydgoskich szkołach podstawowych?
- Mamy odpowiednie wyposażenie, dzieci mogą być zebrane w odrębnym pomieszczeniu, dostosowaliśmy ławeczki i miejsca do wypoczynku - mówi Aleksandra Bryzgalska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 65 w Bydgoszczy.
Szkoła Podstawowa nr 12 z oddziałami integracyjnymi przy ul. Żwirki i Wigury oraz Szkoła Podstawowa nr 37 przy ul. Gdańskiej deklarują, że także są w pełni gotowe.
- W tym roku mieliśmy już aż dziewiętnaścioro sześciolatków, jesteśmy gotowi. W ubiegłym roku zdobyliśmy zaszczytny tytuł szkoły przyjaznej 6-latkom jako jedna z 16 szkół w Polsce - informuje Agata Dopke ze Szkoły Podstawowej nr 2 przy ul. Hetmańskiej.
Trudności z łazienką
Najwięcej problemów w dostosowywaniu szkół na przyjście sześciolatków przysporzyło odpowiednie wyposażenie łazienek. - Klasę sześciolatków mam już od 2 lat. Otrzymaliśmy pieniądze od miasta i wyposażyliśmy sale. Sala dla 6-latków jest tak usytuowana, że mogą przebywać same. Jedną z trudności był zakup sanitariów, pewnych rzeczy nie ma na rynku i trzeba byłoby je sprowadzać z zagranicy, ale poradziliśmy sobie. Sanitariaty są obniżone i dostosowane do potrzeb maluchów - mówi Leszek Gozdek, dyrektor szkoły nr 60 przy ul. Glinki 117.
- W 100 procentach nie jesteśmy gotowi. Myślę, że jak tylko sześciolatki do nas przyjdą, będzie już wszystko skończone. Musimy wyremontować jeszcze toaletę. Meble, pomieszczenia, wyposażenie multimedialne są przygotowane - mówi Renata Nitecka, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 15 w Bydgoszczy.
- Jesteśmy przygotowani od strony organizacyjnej, nauczyciele również są gotowi. Mamy miejsce do zabaw, jednak łazienki w rozumieniu dzisiejszej koncepcji - niskie i małe - nie są przystosowane. Jednak różnice pomiędzy sześcio- a siedmiolatkami są tak naprawdę niewielkie, więc to raczej nie sprawi większego problemu - mówi Grzegorz Kozak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 34 przy ul. Opławiec.