Po bardzo dobrym, zaciętym, trzymającym w napięciu do ostatnich sekund spotkaniu Artego w 20. kolejce Basket Ligi Kobiet pokonało w niedzielę AZS Gorzów 85:83.
Jak już informowaliśmy, bohaterką tego pojedynku była Katarzyna Suknarowska, która trafiła aż 7 trójek (na 8 prób), w tym dwie w ostatniej minucie, zdobywając w sumie 24 punkty. To rekord tego sezonu, bo dotąd legitymowała się średnią zaledwie 4,4 pkt (16/50 za 3). Nigdy też wcześniej w ekstraklasie nie miała tylu udanych rzutów z dystansu.
- Ja się bardzo cieszę z tego zwycięstwa, bo po pierwsze porażka mogłaby przesunąć nas na niższe miejsce w tabeli, a po drugie w przypadku gdy trafimy na zespół z Gorzowa w play off, to rywalki miałyby mentalną przewagę nad nami. Cieszę się także, że wybroniłyśmy końcówkę, bo w przeszłości na przykład z Wisłą nam się to nie udawało. Wszystkie dziewczyny wychodziły na boisko z zaangażowaniem, dołożyły coś do dorobku drużyny. Ja zdobyłam tyle punktów, ale ktoś musiał mi te piłki podać - powiedziała Suknarowska.
Warto jeszcze podkreślić znakomity, już kolejny, występ Maurity Reid. Bydgoska rozgrywająca spędziła na parkiecie niemal 35 minut i zakończyła to spotkanie z double-double - 20 punktów (8/17 z gry), 10 asyst, 3 zbiórki i aż 5 przechwytów.
To już jednak historia. Przed zawodniczkami i trenerem Tomaszem Herktem jeszcze dwa mecze w rundzie zasadniczej. Sytuacja w tabeli jest ciekawa i dopiero po ostatnim gwizdku sędziego będzie znana ostateczna kolejność.
Na razie jest kilka pewniaków. Po pierwsze - dwa czołowe miejsca przed play offami zajmą Ślęza Wrocław i Wisła Kraków. Po drugie Artego ma już tylko bardzo teoretyczne szanse na czołową czwórkę i uplasuje się raczej na pozycji piątej lub szóstej. I po trzecie stawkę play off na 99 proc. uzupełni Basket 90 Gdynia, który ma o jeden mecz wygrany więcej od dziewiątego Zagłębia Sosnowiec, jeden zaległy, i dwóch kolejnych łatwych rywali.
Artego (5. miejsce, bilans 12-8) już w czwartek zagra w Krakowie awansem z Wisłą (18.00), a w niedzielę 5 marca (13.00) podejmować będzie MKK Siedlce. Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie Artego we własnej hali uległo mistrzyniom Polski dopiero po dogrywce 70:76. Wisła broni mistrzowskiego tytułu, w tym sezonie uczestniczyła w Eurolidze, a po niezakwalifikowaniu sie do fazy play off występuje w rozgrywkach EuroCup. O zwycięstwo pod Wawelem będzie więc niezwykle trudno, tym bardziej że zespół Białej gwiazdy ciągle walczy ze Ślęza o pierwsze miejsce w tabeli.
Jak grać będą jeszcze pozostałe zespoły z miejsce 3-7? Energa (14-6) u siebie ze Ślęzą i w Gdyni, AZS Gorzów (13-6) z MKK Siedlce, Wisłą i w Lublinie, CCC Polkowice (12-8) ma teoretycznie najłatwiejszych rywali - Ostrovię i MKK Siedlce, AZS UMCS Lublin w Sosnowcu i u siebie z AZS Gorzów Wielkopolski.