- Kwalifikacje na igrzyska olimpijskie są w tym roku dla nas cenniejsze od medali z mistrzostw Europy - mówi Jacek Lewandowski, trener Zawiszy i kadry sprinterek.
<!** Image 3 align=none alt="Image 191736" sub="Marika Popowicz">
Dziś w Helsinkach rozpoczynają się 21. Mistrzostwa Europy. Do startu zgłoszono 1342 zawodników z 50 państw. To pierwsze zawody rozgrywane w roku olimpijskim i pewnie w trakcie trwania Euro mało kto je zauważy. Polacy, którzy jadą na igrzyska i wypełnili minima, nie mają obowiązku startów. Dlatego w Finlandii nie zobaczymy choćby Tomasza Majewskiego, Piotra Małachowskiego, czy bydgoszczan Łukasza Michalskiego i Marcina Lewandowskiego.<!** reklama>
Dla wielu jednak sportowców z 57-osobowej reprezentacji Polski, jednej z najliczniejszych w mistrzostwach, to bardzo ważne zawody w karierze. Dla wielu ostatnia okazja, aby wypełnić kwalifikacje na igrzyska, a dla debiutantów droga do sukcesu, aby osiągnąć wynik pod nieobecność wielu mistrzów, którzy wybrali inny cykl przygotowań do igrzysk.
Na mistrzostwach startuje czworo bydgoszczan. W najbardziej komfortowej sytuacji jest Dariusz Kuć, którego sztafeta 4x100 m ma 7. wynik w rankingu i jest pewna startu na olimpiadzie. W Helsinkach dodatkowo pobiegnie indywidualnie 100 m. O najlepsze wyniki w sezonie muszą powalczyć nasze sprinterki, Marika Popowicz w sztafecie 4x100 m (Polki bronią brązowego medalu z ME) oraz Iga Baumgart w sztafecie 4x400 m.
Start na mistrzostwach jest również ostatnią szansą kwalifikacji na igrzyskach dla Dominika Bochenka.
- Kwalifikacje na igrzyska są w zasięgu bydgoszczan - mówił nam z lotniska trener Jacek Lewandowski. - W przypadku jednak sztafet nie możemy sobie pozwolić, choćby na małe błędy. Nastawiamy się na to, aby szybko pobiec eliminacje. Uważam, że jeśli wszystkie tryby zagrają, sztafety 4x100 m kobiet i mężczyzn są w stanie walczyć o medale. Wiele zależeć będzie od pogody, im cieplej, tym lepiej.
Dominik Bochenek
- Klub Zawisza
- bieg na 110 m ppł
- Minimum na igrzyska PZLA 13,52 s.
- Najlepszy tegoroczny wynik 13,59.
- Fighter, jak uda mu się bieg, nie potrzebuje silnej stawki ani upału i suchej bieżni. Udowodnił to w ubiegłym roku na mistrzostwach Polski w Bydgoszczy, kiedy w samotnym biegu po deszczu uzyskał czas 13,44.
Bydgoszczanie walczą w Helsinkach o kwalifikacje na igrzyska olimpijskie
MarikaPopowicz
- Klub Zawisza
- bieg 200 m i sztafeta 4x100 metrów
- Minimum na igrzyska 200 m - 23,10 (w 2012 - 23,18). W przypadku sztafet decyduje ranking światowy. Polki wypełniły minimum PZLA (43,80). W rankingu IAAF zajmują 17. miejsce, 16 się kwalififikuje. Zdaniem trenera kadry Jacka Lewandowskiego, wynik w granicach 43,30 sek powinien gwarantować poprawę lokaty w rankingu i paszport olimpijski.
Iga Baumgart
- Klub BKS
- sztafeta 4x400 m
- Zawodniczki podczas festiwalu lekkoatletycznego wypełniły minimum związku na igrzyska (3.31,00 min). Uzyskały czas 3.29,33. W rankingu światowym IAAF są na 16. pozycji. Aby wystartować na IO w Londynie, muszą pobiec na mistrzostwach Europy poniżej 3 minut i 30 sekund.