Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czujne oko monitoringu

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
- Po co nam monitoring, skoro nie możemy nawet do niego zajrzeć - żalą się mieszkańcy obserwowanego czujnie przez trzy kamery bloku.

- Po co nam monitoring, skoro nie możemy nawet do niego zajrzeć - żalą się mieszkańcy obserwowanego czujnie przez trzy kamery bloku.

<!** Image 4 align=none alt="Image 199937" sub="Nie jesteśmy niewidzialni - dyskretne oko kamery spogląda na nas prawie z każdego zakątka Bydgoszczy. Fot.:Tymon Markowski">

Kamery są już niemal wszędzie. Jeśli jest jakieś miejsce w mieście, którego nie podglądają, z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że wkrótce się to zmieni.

- Trzeba uważać wszędzie, bo wszędzie cię obserwują. W niektórych sklepach wiszą nawet informacje o tym, że monitoring sięga aż do kabin, w których przebierają się klienci. Kamery są często na basenach, w marketach, na parkingach, przy wideodomofonach i na prywatnych posesjach. Tych z monitoringu miejskiego, obserwujących miasto na co dzień, nawet nie liczę - mówi pan Michał z Bydgoszczy.<!** reklama>

Rodzice chcą wszystko widzieć

Głosów przeciwko rozrostowi systemów podglądających raczej nie ma. Rodzice na przykład nie widzą w tym nic niestosownego, że ktoś może obserwować ich dzieci w szkołach, przedszkolach czy żłobkach. Niedawno Zdzisław Kostkowski, dyrektor Zespołu Żłobków Miejskich, zapowiedział, że w niektórych placówkach rodzice będą mogli za pomocą specjalnego połączenia - po wpisaniu hasła identyfikującego rodzica - zajrzeć do żłobka i zobaczyć, kto i jak bawi się z ich dziećmi. - Zrobiliśmy to na wyraźne życzenie rodziców - zapewnia dyrektor.

- Niedawno byłem na zebraniu w Państwowym Zespole Szkół Muzycznych. W placówce tej ma być rozbudowany monitoring, prawdopodobnie kamery zaglądać będą także do toalet, a dzięki specjalnym kartom rodzic będzie wiedział, czy i o której dziecko dotarło do szkoły, czy się w niej znajduje i o której opuściło mury placówki. Wydało mi się to dużą przesadą, ale inni rodzice byli z tego pomysłu zadowoleni - mówi tata jednego z uczniów.

Nie wszyscy są jednak zadowoleni ze swojego monitoringu, głównie dlatego, że podglądać nie można. - Każdy z nas, a mieszkań jest tu prawie 200, płacił po 40 złotych za trzy kamery do monitoringu - mówi Henryk Kordyla, przewodniczący samorządu nieruchomości przy ulicy Okrzei 2 w Bydgoszczy.

Monitoring bez podglądania

- Co z tego, skoro nie możemy w ten monitoring zajrzeć. Nie ma też transmisji w kablówce. Żeby zobaczyć, co zostało nagrane, trzeba złożyć specjalny wniosek w administracji spółdzielni, która prosi dostawcę usług internetowych o nagranie wydarzeń na płycie, a potem sama ewentualnie sprawdza, co tam widać. Nam nie wolno - ponoć ochrona danych osobowych. Przecież to jakaś kpina, bez sensu wydaliśmy nasze pieniądze - uważa przewodniczący.

Jednak ograniczanie dostępu do zapisów wideo staje się już powoli tradycją, przynajmniej jeśli chodzi o wspólnoty zarządzane przez Administrację Domów Miejskich w Bydgoszczy. - Około trzydziestu naszych wspólnot zdecydowało się już na instalację urządzeń monitorujących. Są one najczęściej umieszczane w klatkach schodowych i okolicach budynków, by przyglądały się zaparkowanym samochodom. Dwie kamery wspólnoty zdecydowały się zainstalować w windach. Zawsze powodem podjęcia decyzji o monitoringu były dewastacje i wandalizm na terenie wspólnot - twierdzi Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM w Bydgoszczy.

Co dla wspólnot istotne, kamery okazały się skuteczną bronią - po ich instalacji liczba incydentów zdecydowanie się zmniejszyła. Można więc przypuszczać, że ich śladami pójdą kolejne wspólnoty mieszkaniowe i bydgoskie spółdzielnie.

- Nie ma przepisów, które określają zasady montażu i sposób monitorowania takich systemów - mówi Robert Dobrosielski, zastępca dyrektora wydziału zarządzania kryzysowego bydgoskiego ratusza. Nasz monitoring przeglądać mogą tylko ludzie z uprawnieniami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!