https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cztery dwumecze i Euro w komplecie|

MichaŁ Żurowski
Rym w tytule tandetny - trochę taki wiersz czeski typu „Ona była z Pragi, miała słodkie wargi” - za to piłkarski weekend zapowiada się wybornie. Zarówno towarzysko, jak i - a może przede wszystkim - w barażach o Euro.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/zurowski_michal.jpg" >Rym w tytule tandetny - trochę taki wiersz czeski typu „Ona była z Pragi, miała słodkie wargi” - za to piłkarski weekend zapowiada się wybornie. Zarówno towarzysko, jak i - a może przede wszystkim - w barażach o Euro.

Dziś wieczorem, wiadomo - mecz Polska - Włochy. Fajnie, że po Francuzach i Niemcach trafiają się naszym piłkarzom w tym roku kolejni tak wymagający egzaminatorzy. Co by to tych Włochach nie mówić, to przecież czterokrotni mistrzowie świata. A co by nie mówić o kryzysie ich piłki po triumfie na mundialu ‚2006, to... tak jak gwałtownie w niego popadli, tak szybko z niego wychodzą. Owszem, na ostatnich MŚ (fiasko już w grupie), mocno im się ten makaron rozgotował, ale daj Boże wszystkim - np. nam - takie kryzysy i takie reaktywacje. Potencjał calcio jest na tyle duży, że odbicie się Italii od dna było tylko kwestią czasu. No i właśnie się odbiła. Bezapelacyjne 1. miejsce w grupie eliminacji do Euro 2012, jest tego najlepszym dowodem: 8 zwycięstw, 2 remisy, 0 porażek, stosunek goli 20:2 - 10 pkt. przewagi nad kolejną drużyną w tabeli! I jak by tego było mało, w sierpniu towarzyska wygrana z mistrzami świata - Hiszpanami. Szkoda, że choroba wykluczyła z kadry na Polskę będącego w tym roku w świetnej formie Cassano, ale jego brak ma zrekompensować Włochom nieobliczalny Balotelli. Rzecz jasna, jeśli wcześniej snajper Manchestertu City nie podpali hotelowego pokoju, albo nie obrazi się na połowę drużyny.

Wśród innych sparingów (jak choćby Ukraina - Niemcy czy Dania - Szwecja) najciekawiej - i dobrze, że jutro - zapowiada się mecz Anglia-Hiszpania. Del Bosque zabiera do Londynu wszystkich najlepszych (pięciu z Realu i ośmiu z Barcelony), natomiast Capello robi eksperyment. Zagra bez Rooney’a. I słusznie. Selekcjoner musi kiedyś sprawdzić, jak zafunkcjonuje mu drużyna, gdy w pierwszych trzech meczach Euro Rooney będzie „wisiał” za chuligaństwo w eliminacjach.

<!** reklama>To jednak, co teraz dla Euro najważniejsze, rozegra się w dzisiejszych i wtorkowych barażach. Znając tych osiem drużyn ubiegających się o cztery ostatnie miejsca, zastanówmy się: kogo sami chcielibyśmy zobaczyć na Euro? W parach Estonia - Irlandia i Czarnogóra - Czechy zdecydowanymi faworytami są dzisiejsi goście, choć w tym drugim meczu liczę na sensację. Po nudnych ostatnio Czechach jakoś bardzo bym nie płakał. Wielki bój z nieprzewidywalnym zakończeniem szykuje się w dwumeczu Turcja - Chorwacja. Czy jednak nie mniej fascynująco zapowiada się starcie wciąż trochę niedocenianej Bośni o Hercegowiny (za którą trzymam kciuki) z przecenianą często Portugalią? Niby trudno sobie wyobrazić Euro bez C. Ronaldo, ale Pjanić, Ibisević i przede wszystkim Dżeko mogą być zupełnie innego zdania.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski