Obrazy wybrane na tę wystawę nie są ilustracją całej twórczej drogi autora. A jednak pokazują przemiany, jakim malarstwo bydgoskiego artysty Jana Kai ulegało od końca lat 80. ubiegłego wieku do dziś.
<!** Image 3 align=none alt="Image 196630" sub="Jan Kaja „Przed drzwiami”, akryl. Fot. archiwum galerii">
„Obrazy z 2011 to już odmienna kolorystyka - pisze o wystawie Grzegorz Kalinowski. - Mrok z wcześniejszych ustępuje łagodnej niebieskiej tonacji. Sceny są realistyczne: matka z dzieckiem, starsza kobieta na ławce, może z wnukiem, ojciec z synem w piaskownicy, ale i niepokojące kobiety...”<!** reklama>
A dr Piotr Siemaszko z UKW dodaje, że choć Jan Kaja nie kryje inspiracji różnymi nurtami, od naturalizmu po surrealizm, to w przeciwieństwie do np. surrealizmu jego malarstwo poddane jest dyscyplinie i stymulowane przez myśl, która nawet irracjonalne impulsy stara się sytuować w kręgu symboliki chrześcijańskiej. „Dlatego najczęstszym motywem przedstawieniowym jest tu człowiek: strapiony, cierpiący, utrudzony poszukiwaniem miejsca w świecie, spragniony bliskości Chrystusa”.
- Jan Kaja „Trzy ujęcia”. Wernisaż - czwartek, 27 września, godz. 18, Galeria Autorska
- Wystawa czynna do 22 października