45-letni zbrodniarz wojenny, który nazywa siebie „piechotą” Putina – powiedział: "Ukraina jest skończona. Interesuje mnie Polska.
Co Polska stara się osiągnąć? Gdy Ukraina się skończy, możemy pokazać, do czego jesteśmy zdolni, załatwimy ją w sześć sekund, jeśli pojawi się taki plan".
Jako jeden z najbardziej lojalnych akolitów Putina Kadyrow często kieruje groźby i dzieli się swoją krytyką wobec Zachodu w wypowiedziach w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Instagramie.
Zażądał niedawno przeprosin za oblanie czerwoną farbą rosyjskiego ambasadora w Polsce Siergieja Andriejewa, który chciał złożyć kwiaty na sowieckim cmentarzu wojskowym w Warszawie. Kadyrow ostrzegł: "Lepiej zabierzcie broń i najemników i przeproście naszego ambasadora".
Jego oddziały brały udział m.in. w oblężeniu Mariupola i zabijały cywilów na przedmieściach Kijowa. Kadyrow – oskarżony o stosowanie średniowiecznych tortur na swoich wrogach w Czeczenii – został nazwany „synem, którego Putin nigdy nie miał” za wiernopoddańczą lojalność wobec przywódcy Kremla.
W kwietniu został awansowany do stopnia generała-porucznika w rosyjskiej gwardii narodowej.
