Obowiązek noszenia przez Czechów maseczek FFP2 w sklepach i komunikacji miejskiej wejdzie w życie, ale z małym poślizgiem, podał czeski resort zdrowia.
Noszenie maseczek tego typu, ewentualnie dwóch maseczek chirurgicznych jednocześnie, ma zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Nakaz miał wejść od wtorkowego poranka, jednak ostatecznie zacznie obowiązywać od północy ze środy na czwartek.
Władze uznały, że oficjalnej decyzji o tym obowiązku nie powinno się ogłaszać na kilka godzin przed jej wejściem w życie.
Maseczki tego typu będą też obowiązkowe na przystankach i peronach, na lotniskach, w sklepach i zakładach usługowych, przychodniach i domach opieki społecznej.
W ostatnim czasie Czechy stały się światowym liderem, jeśli chodzi o wzrost zakażeń na milion mieszkańców. Odpowiada za to brytyjska mutacja koronawirusa. Od kilku dni liczba nowych zakażeń przekracza 10 tys., a szpitale są już na granicy swoich możliwości. Dwa wielkie ogniska brytyjskiego szczepu Covid-19 znajdują się w miasteczkach Náchod i Trutnov w kraju hradeckim, który sąsiaduje z Polską.
