Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarne limuzyny bez pomruku i kopa

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Dariusz Bloch
Pokaż mi swoje „coś tam”, a powiem, kim jesteś - powiedzonko można odnieść do dowolnej rzeczy i każdej sytuacji.

Mnie pasuje dziś jak ulał do urzędniczych aut - takich „szarych” (znaczy czarnych), eleganckich, ale pozbawionych tego czegoś, co wyróżniałoby je i tych, którzy z nich korzystają. Takimi właśnie przeciętniakami jeździ nasza władza. Nikt nie odnajdzie w nich choćby odrobiny oryginalności - jakie samochody, taki też styl rządzenia...

Już bardziej interesująco prezentują się auta biznesmenów: jaguary i bmw. Obie marki są w moim guście, zwłaszcza, że od czasu do czasu mam okazję poprowadzić zabytkową beemkę. Och, te pomruki silnika i ten kop...

Ale z sentymentem wspominam jednego ze swoich „maluchów”: był żółty, z dźwignią rozrusznika w podłodze, wycieraczkami, które włączały się same razem z kierunkowskazem w lewo. A kiedy kierunkowskaz włączałam w prawo, samochodzik zaczynał sam trąbić. Poza tym, można go było uruchomić, używając kija! Ten mało wytworny fiacik na pewno nie był... nudny!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!