- Dziękuję wam wszystkim za ten honor. Widzieć, że temu lotnisku nadano moje imię to dla mnie coś wyjątkowego. Wszyscy wiedzą, jak dumny jestem z mojego kraju, a zwłaszcza z rodzinnego miasta. Bardzo dziękuję Przewodniczącemu Rządu Regionalnego Madery panu Miguelowi Albuquerqe za odwagę i stanowczość, którymi musiał się wykazać, aby tego dokonać. Przyjaciele, nigdy o to nie prosiłem, ale nie jestem hipokrytą i nie będę ukrywał, jak szczęśliwy i zaszczycony jestem - przemawiał do zgromadzonych na lotnisku gości Ronaldo.
Jednak nie wszystkim takie rozwiązanie przypadło do gustu. Dopiero więc czas pokaże czy taki sposób wykorzystania marki CR7 przysłuży się miejscowemu biznesowi.
Obejrzyj wideo:
Port lotniczy im. Cristiano Ronaldo Internauci każą wątpić czy to dobry chwyt marketingowy