Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej osób przed nabyciem mieszkania lub domu przegląda miejscowe plany zagospodarowania [WYWIAD]

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Barbara Liszkiewicz CzyżewskaBarbara Liszkiewicz - Czyżewska
Barbara Liszkiewicz CzyżewskaBarbara Liszkiewicz - Czyżewska Tadeusz Pawlowski
Z Barbarą Liszkiewicz-Czyżewską, zastępcą dyrektora Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Bydgoszczy, rozmawia Sławomir Bobbe.

Czy to możliwe, by obecnie ktokolwiek nie wiedział, że niedaleko jego domu czy bloku miasto zamierza w najbliższym czasie wybudować na przykład drogę?
Jeżeli sporządzony jest plan miejscowy, to każdy mieszkaniec ma prawo i możliwość wglądu do niego. Są one dostępne zarówno w naszej siedzibie jak i poprzez Internet. Nie trzeba nawet wychodzić z domu, by się z planami zapoznać.

Czy bydgoszczanie korzystają z takich możliwości i sprawdzają w planach, jaka będzie przyszłość ich najbliższej okolicy?
Świadomość konieczności zerknięcia w plany przed podjęciem tak ważnej decyzji jak zakup domu czy mieszkania jest coraz większa i coraz więcej osób przed zakupem przegląda plany zagospodarowania.

Nie we wszystkich miejscach w Bydgoszczy plany są jednak uchwalone i obowiązujące. Co wtedy?
Wbrew pozorom dla sporego obszaru miasta są plany. Na teraz około 37 proc. powierzchni miasta funkcjonuje w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, na dalsze 10 proc. plany są właśnie sporządzane. Do tego trzeba dodać jeszcze około 30 proc. terenów leśnych. To naprawdę dużo. Ale nawet gdy trafi się inwestycje w miejscu nieobjętym planem, pozostają inne dokumenty. ZDMiKP zanim wytyczy drogę, najpierw prowadzi konsultacje. Każdy, kto choć trochę zainteresowany jest tematem, z pewnością do takiej informacji dotrze. Zdarzało się przecież, że plany takie były przez mieszkańców oprotestowane.

W jakich miejscach bydgoszczanie protestowali przeciw budowie drogi w ich sąsiedztwie i protest ten okazał się skuteczny?
Tak było choćby w sprawie S5, której wytyczenie zaproponowano śladem ulicy Wyszyńskiego. Zaprotestowali zdecydowanie przeciwko takiemu pomysłowi mieszkańcy Bartodziejów, a właściwie nieruchomości mających znaleźć się najbliżej trasy ekspresowej. Tymczasem analizy wskazują, że w tym miejscu 85 procent to ruch miejski, a 15 procent stanowi tranzyt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!